Wtorek
(1179 kcal, 26 g tłuszczu)
I śniadanie:
pół szklanki kawy z połową szklanki mleka 1,5 proc. tł.
2 kromki chleba żytniego z twarożkiem z łyżka cebulki dymki z połową papryki
II śniadanie:
2 gruszki
opakowanie jogurtu naturalnego (190 g)
kromka chleba chrupkiego
obiad:
120 gram filetu z indyka
surówka z kapusty pekińskiej, małej cebuli, średniej marchewki, połowy selera oraz szczypiorku, przyprawiona octem jabłkowym, szczyptą cukru, soli i łyżeczką bazylii
szklanka soku jabłkowego
kolacja:
sałatka z włoszczyzny i 1/2 szklanki ryżu, doprawiona ziołami do sałatek i jednym plastrem sera żółtego odtłuszczonego
szklanka wywaru warzywnego
kolacji nie mam zdjęcia, bo kolację będę jadła w domu, a to wszystko musiałam zabrać do pracy
WAGA:
było 90,5 kg
jest 90,0 kg
Dzisiaj juz mnie nie bolą żyły, nie czuję się spuchnięta
Buziolki.....
krolowamargot1
9 września 2014, 21:23Ech, Imienniczko, czemu się glodzisz?
Malgoska39
10 września 2014, 06:39oj, ani przez moment nie byłam głodna, serio! To jest dieta, którą trzy, cztery lata temu ułożyła mi pani dietetyk. Troszkę tylko modyfikuję, zgodnie z tym co mi wtedy przygotowała. Przy większej liczbie kalorii utrzymuję wagę, a 1100 do 1300 kcal to MOJA norma żebym chudła. Dzięki za troskę.... :))
megan292
9 września 2014, 18:42Jak czytam zachwyty nad tego typu menu, które w dodatku ma w sumie 1100 kcal i 26g tłuszczu, to nie wiem, czy się się śmiać czy płakać. Skąd wyście się urwały? Co jest w tym świetnego? To, że 1100 kcal to głodówka, czy to że te 26g tłuszczu to drastycznie mało dla kobiety? Gośka, nie wytrwasz na czymś takim zbyt długo, a z resztą czym szybciej to przerwiesz tym lepiej. Tylko potem będzie biadolenie, że znowu się nie dało, mimo że wiedziałaś, że źle jadłaś. Oby Ci tylko te kilogramy nie wróciły...
MllaGrubaskaa
9 września 2014, 15:16Świetnie ;))
Lovelly
9 września 2014, 10:44Mniam, ależ pyszności sobie serwujesz, do tego waga pięknie spada..i o to chodzi kochana :) może jakaś herbatka moczopędna; pokrzywa lub coś?
Malgoska39
9 września 2014, 12:48piję herbatkę ziołową rano, później wodę, no i kawę z rana :))
Windsong
9 września 2014, 10:38Smakowicie wygląda. To świetnie, że już dobrze się czujesz. Miłego dnia :)
Malgoska39
9 września 2014, 12:49nooo, też się cieszę, bo nie lubię przychodni i chodzenia po lekarzach :)
Windsong
9 września 2014, 16:46Ja na samą myśl, że mam iść do lekarza, nagle zdrowieję :)
goldstar19
9 września 2014, 10:09Ale masz smakowite jedzonko :)
Malgoska39
9 września 2014, 12:50na nowo uczę się mojej diety :))
agnes315
9 września 2014, 09:28Na takim jedzonku na pewno schudniesz, bylebyś dała radę wytrzymać :) Buziaki i miłego dnia :)*
Malgoska39
9 września 2014, 12:50Na razie idę w zaparte.... obym wytrzymała. Buziolki :))
orchidea24
9 września 2014, 07:25całkiem przyjemne menu :)
Malgoska39
9 września 2014, 07:46...też mi się podoba :)
izabela19681
9 września 2014, 07:22Małgoś, dzisiejsze menu już całkiem nieźle wygląda. Tylko jeszcze cos z kolacją zrób.
Malgoska39
9 września 2014, 07:43teraz lepiej?? :)
izabela19681
9 września 2014, 09:43No chociażby ten ser. Pewnie, że lepiej :)