Wybaczcie, mam pamiętnikowego lenia.
Dzisiaj już czwartek,a chyba jeszcze w tym tygodniu nie pisałam....
Waga dzisiejsza 86,0 kg
a było już nawet 84,0!!!!
no, cóż....
Zjedzone wczoraj:
Płatki owsiane zalane wodą z łyżką miodu i cynamonem.
woda
2 cienkie kiełbaski drobiowe z papryką czerwoną 1/2 szt. i serkiem wiejskim lekkim
kawa
1/2 melona
2 krążki ryżowe
woda
fasolka szparagowa z pieprzem cayenne i octem jabłkowym
herbata miętowa, woda
Praca, praca, praca...
Buziolki.....
kasiulkax
30 lipca 2014, 10:06Miewam podobnie - dzień diety potem przerwa i tak z 78,5 mam już 82,9 kg. A miałam takie piękne plany, do urlopu miałam zrzucić choć 10 kg (od stycznia 2014) a tu niestety z planów nici.. Tak więc na tegorocznym urlopie nie pokażę nowej siebie, oby tak się stało w przyszłym roku. Muszę, muszę w końcu trzymać się kurczowo diety!! Powodzenia:)
ewunia1713
11 lipca 2014, 20:04To tak jak u mnie tylko praca ;)
samotnicaaa
11 lipca 2014, 06:37JA trzymam za Ciebie kciuki!!!
moderno
10 lipca 2014, 15:22Leń najlepiej się rozwija podczas upalnej pogody
paniania1956
10 lipca 2014, 10:58A polen sie troszke, wszak lato jest:)))
MllaGrubaskaa
10 lipca 2014, 10:07U mnie podobnie, praca, praca , praca! Trzymaj się ;))
Gacaz
10 lipca 2014, 08:15Menu bardzo skromne, waga powinna wkrótce spaść.
Magdalena762013
10 lipca 2014, 07:44Juz bylo 84? To fajnie. Walcz o ta liczbe. Ja czekam na Twoje 80 i ciut ponizej, jak juz tez bylo i baaardzo ladnie wtedy wygladalas:)
Lovelly
10 lipca 2014, 07:16Dobrej i spokojnej pracy ;*
Karampuk
10 lipca 2014, 07:06oby szybko czas w pracy minął
lukrecja1000
10 lipca 2014, 06:45Dobrego dnia i milej ,spokojnej pracy:)pozdrawiam