Waga na dziś 77,6 kg (od wczoraj +/- 0,0)
Wczoraj ostatni posiłek około 17.00, czuję się lekka!!!!
Czemu tak rwie do jedzenia wieczorami????
Już jem śniadania (40 lat nie jadłam), odżywiam się zdrowo i podobno logicznie, a i tak czasem wieczorem czegoś szukam i czasem nawet znajduję i umieszczam w otworze gębowym!!!!
a jak opanuję złe myśli albo jestem zajęta, to wypijam herbatke ziołową i grzecznie idę spać!! i tak właśnie wczoraj zrobiłam!!!
Zwłaszcza, że do 22.00 świetnie się bawiłam w męskim towarzystwie (a nie był to pan D.!!!)
Zjedzone wczoraj:
śniadanie - 3 kromeczki chleba ciemnego posmarowane twarogiem z rzodkiewką i obłożone pomidorem + kawa
II śniadanie - jogurt natyralny 0% z łyżką dżemu morelowego z Lidla z takim znaczkiem "vital&active" 116 kcal/100g
Obiad około godz. 17.00 - flaczki bez chleba.
Kolacja - herbata ziołowa.
dzisiaj chyba wybiorę się na kije...
Buziolki...
sevenred
14 października 2011, 18:04wieczory bywają trudne jedzeniowo...ale właśnie miłe towarzystwo potrafi odwrócić uwagę od lodówki :)
elasial
14 października 2011, 13:43Na śniadanie- gwizdanie,na obiad gruszka a na kolację kopa w ...i do łóżka!!! tak mi się przypomniało.. ale skuteczne jest to niejedzenie kolacji. Od razu waga ślipia wytrzeszcza z niedowiary!
Nimma
14 października 2011, 12:49Ponoć, aby pozbyć się złych nawyków (nie tylko żywieniowych) potrzeba tyle samo czasu, ile się je pielęgnowało...
aluta45
14 października 2011, 10:49I bardzo dobrze,męskie towarzystwo,zwłaszcza,takie,które potrafi ci zrobić przyjemność jak najbardziej wskazane,miłego.
agnes315
14 października 2011, 08:49uchyl rąbka tajemnicy, co to za męskie towarzystwo...??? :)
mundziu
14 października 2011, 08:28baw się dobrze :0 szkoda, że Pan D nie widział jak się świetnie bawiłaś ( w męskim towarzystwie ) może w końcu przejrzałby na oczka :) Buziaczki i uśmiechu na codzień
malicka5
14 października 2011, 07:14Wow, wieczór w męskim towarzystwie - no nieźle. Super zamiana; facet zamiast kolacji..... Zamieniaj częściej.
Karampuk
14 października 2011, 07:14u lekarza juz była i podobno wszytsko ok, lekkie nadcisnienie ale przy jej tuszy to normalne, czuje sie czasem zle słabo i jak si9e tak tylko poczuje to zaraz zaczyna myslec ze umrze i czuje sie coraz gorzej, nie lubi sieie bo jest gruba , nie umie na siebie kupic ciuhów ale nie chce sie odchudzac bo sie jej nie chce, chyba ze by była tabletka po której dalej by mogła jesc a by schudła, chce mie długie włosy ale nie chce sie jej zapuszczac, itd ito, jest samotna ma 37 lat i mieskza z rodzicami :/
Magdula76
14 października 2011, 06:53tylko na pewno wybierz sie na te kije i nie bedzie czasu na myslenie o pierdolach, tzn sie o wieczornym podzeraniu;) No niech sie tylko Pan D dowie, ze milo spedzasz czas w meskim towarzystwie to mu oko zbieleje;) Buziaki