Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
kalarepka, papryka, marchewka


Oczywiście weekend!!!!  Nie radze sobie w weekendy, w niedzielę najbardziej, chodzę po mieszkaniu, otwieram lodówkę, zamykam, otwieram barek - zamykam, w końcu obieram drugą kalarekę - chrupie...   woda; za chwilkę marchewka, chrupie - już mnie dziąsła bolą od tego chrupania

znowu woda, ooo jest papryka żółta, słodka... - zjadłam.

i tak przez cały wieczór!!!

w piątek rano na wadze 86 kg, ale ja ciągle boje się zapeszać i po kilku dniach ważę sie znowu, jak sie waga potwierdzi, to zmieniam pasek.

  • misiak1962

    misiak1962

    25 października 2010, 23:31

    Dla mnie to też najtrudniejszy czas .Pozdrawiam

  • grazia1966

    grazia1966

    25 października 2010, 20:48

    sama mam problemy a zajadaniem dnia, szczególnie w wekendy, dlatego postawilam na ruch :) wiec może ty tez popróbuj, chociaz spacerów ??? a pasek zmień, jak dla mnie nic tak nie mobilizuje jaak zmiana na pasku :) pozdrawiam :)

  • kitkatka

    kitkatka

    25 października 2010, 20:17

    z domu to nie będzisz krążyć wokół lodówki. Pięknie Ci idzie. Pozdrówka

  • OhCarolaila

    OhCarolaila

    25 października 2010, 16:57

    Nie spojrzałam na Twój wiek gdy zobaczyłam zdjęcie.Wyglądasz wyjątkowo młodo:) I jadasz warzywka-zachrupiacze i to mi sie podoba.Tak trzymać , brawo:)

  • jerzokb

    jerzokb

    25 października 2010, 09:21

    też niedziela jest ciężka. Obiad wcześniej zjadany, to potem wieczorem chce się podjadać. Ale kalarepka to mądry wybór. Narobiłaś mi na nią ochoty. Muszę sobie kupić.

  • werussia

    werussia

    25 października 2010, 09:17

    tak samo jak ja niedziela mnie meczy jadłabym i jadła

  • olunia6111

    olunia6111

    25 października 2010, 09:16

    No weekandy to zgroza teraz juz wiem czemu wszyscy tak sie ich boją :):

  • justynaw1975

    justynaw1975

    25 października 2010, 09:12

    Małgoska..idziesz jak burza...no w takim tempie to ja cię kobieto nigdy nie dogonie...poczekaj na mnie!!!!! ja ide w romans z Dukanem.....moze się tak zakocham ze zacznę chudnąć.???? nie wiem..... za ciebie trzymam mocno kciukasy....

  • benatka1967

    benatka1967

    25 października 2010, 08:52

    gratulacje ,weekend to zawsze sprawdzian silnej woli

  • aneczka102

    aneczka102

    25 października 2010, 08:51

    Weekendy są zawsze najgorsze. Trzeba zacisnąć zęby i zrobić sobie kolejną herbatę ;)

  • Gabonek

    Gabonek

    25 października 2010, 08:05

    Małgosiu, świetnie Ci idzie, walczysz wytrwale, a weekendy ... są zawsze najtrudniejsze dla każdej z nas. To czas większych pokuś, bycia w domu, spotkań rodzinnych, ale potem jest poniedziałek, nowy zapał, siły, wiec je wykorzystajmy i dalej dążmy do celu ! Powodzenia, Trzymam mocno kciuki za Ciebie !

  • Idziulka1971

    Idziulka1971

    25 października 2010, 07:57

    Sprawdzi się waga. Spokojnie. Pozdrawiam i trzymam kciuki za sukces.

  • paskudztwoo

    paskudztwoo

    25 października 2010, 07:31

    jak to sobie nie radzisz?? poradziłas sobie swietnie, jestem z ciebie dumna

  • gwiazdolinka1982

    gwiazdolinka1982

    25 października 2010, 07:13

    no to super! kilosik mniej!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.