Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
10. lipca - 21 dni do urodzin - Mleko sojowe?


Hejo!

Ach, ta pogoda... wczoraj udało mi się pobiegać zrobiłam tylko 3,6 km, ponieważ bieg przerywałam marszem - było gorąco, a ja biegłam z rana, bez śniadania - ale 30 minut ruchu było i to się liczy!

Oczywiście ja nie potrafię być konsekwentna. Wczoraj jadłam grzecznie, aż tu chłopak mnie zaprosił, a na stole stało ciasto mamusi....ach...dwa spore kawałki zjadłam ze smakiem 

Dzisiaj byłoby lepiej...na śniadanie 2 kanapki: żytni + pasztecik + Almette  z pomidorem i papryką...potem spacer po Łazienkach... na obiad: pół woreczka ryżu parabolicznego z sałatą, kukurydzą, pomidorami, papryką...czyli ok  ale! zaraz potem zjadłam miskę crunchy z mlekiem sojowym...co za Ja. 
Jest 17:11, chciałabym pobiegać ok.19/20, ale ciemne chmury za oknem nie dają mi dużych nadziei  choć wg prognozy zaraz powinno się rozpogodzić! Liczę na to!!!

Pogoda na jutro: deszcz!!!
Pogoda na wtorek: rano deszcz!!!
Deszcz ma znowu wrócić w niedzielę!!!

Z innej beczki. Zastanawiam się nad przejściem z mleka krowiego na sojowe... Prawdopodobnie mam jakąś małą nietolerancję krowiego - słabo je trawię, mam po nim wzdęty brzuch i nie czuję się najlepiej. Sojowe jest drogie, ale kiedy kupię sobie je w proszku i będę rozrabiała z wodą, to powinno wyjść jak krowie... Mnie osobiście ono smakuje, więc oporów przed piciem nie mam, a może mi pomoże...
Czy któraś z Was przechodziła z krowiego na sojowe? A może znacie więcej argumentów za moim "przejściem"?

Miłego, niedzielnego popołudnia!!!
  • Marzena222

    Marzena222

    10 lipca 2011, 17:53

    Jeżeli nie trawisz krowiego to zamień go na sojowe;) Ja nigdy nie zamieniałam;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.