To Ja - po raz drugi dziś ;-)
Nie mam się czym pochwalić, ponieważ zapomniałam odmrozić sznycel na obiad, więc zjadłam samą sałatkę i płatki z mlekiem. Potem sporo spacerowałam z moim chłopakiem i zgłodniałam, więc zjadłam lody Nie potrafię się oprzeć lodom znacie na nie jakiś sposób???
Z fajnych rzeczy, to kupiłam sobie dwa lakiery:
- IsaDora'29zł (709 Ashes to Ashes - szary wpadający w jasny fiolet) i
- Revlon pachnący'19zł (345 Peach Smoothie - kremowo-brzoskwiniowy).
Mam nadzieję, że oba będą super. Jeśli chodzi o Revlon pachnący ScentedPerfume, to mam już 360 BubbleGum i jest to taki super gumowy róż - boski na lato! Fajnym odkryciem było kupienie lakieru Inglot nr 04 Nail Whitener'ok.20zł - jedna warstwa daje efekt prawie jak lakier przezroczysty, ale paznokietki są takie szlachetniejsze, a druga warstwa, to już prawie efekt jak french, jeśli macie trochę wystające za paluszki paznokcie - polecam!
Teraz zamówiłam sobie tusz FalseLashEffect z MaxFactor, ponieważ mój 2000Calorie jakoś mi nie działa. Mam też Collosal Maybelline, ale też nie czuję się usatysfakcjonowana Najgorszy zakup, to był chyba tusz z Sephory - miało być super pogrubienie, a skleja jak cholera, jest taki rzadki i dużo za dużo jest na szczoteczce Zastanawiałam się też nad MasterpieceMax...ale na razie spróbuję FalseLash. A jak to jest u Was? Macie najukochańszy tusz???
Mam nadzieję, że takie tematy kosmetyczne Wam się podobają ja sama lubię kosmetyki. Nie jestem jakąś maniaczką, ale bazę trzeba sobie jakąś budować - w końcu latka mi lecą i powoli muszę się przeistoczyć z dziewczynki malującej tylko rzęski tuszem do młodej kobietki, która umie kilkoma ruchami i kosmetykami podkreślić urodę i zakryć, co niekorzystne
Dobrej nocy!!!
Marzena222
8 lipca 2011, 09:21Lody nie są takie kaloryczne;)
puchaczka
7 lipca 2011, 23:40najlepszy tusz jaki wypróbowalam i stosuję do dziś to maybeline define a lash, zielony;) wydłuża i nie rozmazuje się, nawet na deszczu. Ruchoma szczoteczka, łatwo się nakłada, nie skleja rzęs, nie kruszeje, efekt na cały dzień, kosztuje ok 30 zł. A na lody nie mam sposobu...sama im ulegam, na szczęscie moim łupem padają te stosunkowo mało kaloryczne, bez polew czekoladowych;D