Sobota: rolki (1h) + rower (2,5h)
Niedziela: rower (2h)
Poniedziałek: rower (1,5h)
Wtorek: chód (3/4h)
Środa: chód (1h)
Czwartek: rower (2h) + chód (3/4h)
Piątek: rower (2h)
Suma spalonych kalorii: 4 400 !!!
Bardzo chciałabym znowu biegać,ale wiecie...(pisałam o tym wczoraj) :(
Może uda mi się pójść o 4. rano - wtedy powinno być ok.25 stopni, czyli 'mróz' ;)
O jedzeniu nie piszę, bo będą w domu nie potrafię się nie objeść ;( Płatki, naleśniki, kasza manna...ech ;(
Jutro wybieram się na EuroPride :) I wszystkich z W-wy i okolic serdecznie zapraszam! Na pewno będzie kolorowo, fajnie i tolerancyjnie! W końcu każdy z Nas jest inny i zasługuje na szacunek! ;)
Miłego popołudnia!!!
punktransistor
17 lipca 2010, 12:12gratuluję! też ćwiczę codziennie, nie chcę tłuszczu, tylko mięśnie :)
aneta94
17 lipca 2010, 00:37Jakoś poszło mi w miarę :) Jak miałam 10 lat to wymiatałam na ula hopie, a teraz nie jest aż tak dobrze, ale parę minut dam radę.
Possible
16 lipca 2010, 23:46Nie dziwie sie, ze jestes dumna! fantastycznie :)