...gdyż jestem potwornie samotna.
Mam tylko chłopaka, który ma już zwyczajnie dość tej mojej samotności i wynikającego z niej smutku na co dzień.
Z nikim się nie znajomię, nie koleguję, nie przyjaźnię. Z nikim.
Okropne uczucie - bo nawet jakbym znikła, to nikt by za mną nie tęsknił.
Potworne.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Possible
30 czerwca 2010, 09:19Troche tak jest, ze w pewnym wieku wszyscy gdzies od siebie nieco odchodzimy, zamykamy sie, bo to praca, studia, ciagle zabiegani, starcza czasu tylko na kawke raz na jakis czas.. i krotkie streszczenie minionego czasu. Szkoda! warto jednak dbac o te przyjaznie, mimo wszystko duzo nam daja takie spotkania, to ze mozemy na kogos liczyc. ps. Co z nasza grupa wsparcia :(
Possible
30 czerwca 2010, 08:53A czemu tak bardzo ucieklas od ludzi? :(
stitka
29 czerwca 2010, 21:11Powinnaś znaleźć sobie choć jedną ale zaufaną przyjaciółkę, sama chyba wiesz że lepiej mieć mało towarzystwa ale za to pewnego niż mnóstwo koleżanek, znajomych - które kolegują się z Tobą tylko dlatego, że mówią Ci cześć...