Nie wiem co mnie zawiedziło.
W ciągu dnia zrobiłam sobie ponad 2-godzinny spacer, bo nie miałam co robić czekając na spotkanie...
...Jak potem się rzuciłam na jedzenie, to aż wstyd opisywać :(
Co za dno!
Myślałam, że od dna się odbija, a ja znajduję kolejne dna i końca ich nie widać!!!
Odchodzę w nicość, Dziewczyny...
Kajut82
10 czerwca 2010, 09:53Hej, wiem co czujesz. Przy naszym wzroście limit kalorii jest minimalny, a przecież funkcjonujemy jak każda inna kobieta, praca, szkoła, związek, dom, rodzina...Mamy metr pięćdziesiąt, czyli jak dzieci, a pracy jak dorośli, stąd większa potrzeba. A dodatkowo może nie spalamy tyle ile byśmy chciały... ja biorę trzy typy leków i każdy z nich powoduje inne zmiany (zatrzymanie wody, zwolniony metabolizm...) w dodatku zle dobrana dawka powoduje, że mogę przybrać 3 kg w ciągu doby. więc chycba przestanę się ważyć, a będę po prostu obserwowała ubrania i wymiary. Trzymaj się Stokrotko, sciskam. K.
CocoCha
9 czerwca 2010, 10:18wysyłam CI gigantycznego kopa, który ma dać Ci dużo motywacji i sprawić, żebyś pamiętała że lepiej sięgąć po marchewke, pomidora, cokolwiek ;) :) och Kochana, ale nie załamywać mi się tu !! ;)
Niebieskooka5620
8 czerwca 2010, 23:34Ja dzisiaj pożarłam kebaba... O godzinie 21... Pięknie :/ A teraz mam wyrzuty sumienia. Nie wiem jak to jest że jak pojawia się ochota na daną rzecz to wyłącza się myślenie czy co..