Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wyjść z cienia, odbić się od dna...byle jaśniej,
byle wyżej!!!


Nie chcę dalej zaprzepaszczać tego, co osiągnęłam...


Menu:
I płatki owsiane + jogurt brzoskwiniowy + 2 morele + otręby + zarodki pszenne ~350
II baton fitness ~90
III żytni wojskowy + serek ze szczypiorkiem + rzodkiewka ~200
IV brokuły + kapusta czerwona + fasolka ???
V jogurcik/kefir ???

Chciałabym dziś wieczorem pobiegać, ale zależy to od tego czy nie będzie zapowiadanej burzy…

Dam radę wrócić na dobrą drogę, nie?

 

Miłego dnia, Kochane!!!

  • dwudziestkaa

    dwudziestkaa

    12 czerwca 2010, 17:44

    No jak czas sie nawrócić na dobrą drogę to raz a porządnie:) idź pobiegać,najwyżej bedziesz uciekać;) ja mam też sposób na brzydkie dni-ćwicze biegając po szchodach w bloku;)

  • Possible

    Possible

    12 czerwca 2010, 09:45

    Czas wrocic na dobra droge!!!!!!!!!!!!

  • Possible

    Possible

    11 czerwca 2010, 16:24

    STOKROTKO!! a propos naszej grupki LBB - ostatnio malo sie tam dzieje.. wiem, nie tak mialo byc. Ale rzadko wpadalam, mialam kryzys, niechec do diety i co mialam pisac.. teraz temperatura 30 st. a ja z reka w nocniku, przykrywam sie ubraniami, a mialo byc piekne lato.. jeszcze wszystko mozna osiagnac! jeszcze mozemy duzo zdzialac! mam nadzieje, ze mozemy liczyc na Twoje wsparcie :) pozdrawiam!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.