Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Poranny wpis :)


Do mandarynkaa87: hę...merci ;* ale wczoraj jeszcze posiedziałam torchę na komputerze...i zgłodniałam :( zjadłam płateczki kukuryku, więc kalorie doszły pewnie do ok.1700 :/ Trudno. Ważne, że nie olałam biegania. Muszę sobie jakąś karę wymyślić i musi to być coś na tyle głupiego, abym się bała siegnąć po zapychacze czy słodkie ;P

Do MotylemBylamm: Ćwiczenia te mają pomóc schudnąć jak się biega. Niestety jakoś zmusić się do nich nie mogę :P ćwiczę na fitnessie tylko :P no i biegam!
http://bieganie.pl/index.php?show=1&cat=13&id=256 <-- wszystko masz tu pokazane na obrazkach ;) /na samym dole stronki/
Mam nadzieję, że coś rozjaśniłam :)

Zaraz zmykam na uczelnię...zjadłam spore śniadanko, bo czeka mnie męczący dzionek...
 
Muszę jednak w ciągu dnia jeśc ok.1200-1400 kcal, bo inaczej, to jestem, jakaś nienasycona i zaraz podjadam, więc wychodzi i tak więcej, co sensu żadnego nie ma!!!

Miłego dnia!!!
  • DDreamer

    DDreamer

    13 maja 2010, 12:27

    Hmmm... jej, ja tak czasem też mam ;/ To śmieszne, bo jak człowiek nie jest na diecie to aż tak nie myśli o jedzeniu, a jak jest to wręcz odwrotnie... ;(

  • mandarynkaa87

    mandarynkaa87

    13 maja 2010, 09:13

    te płatki to az taki straszny grzeszek nie był:P chipsów albo pizzy to juz bym Ci nie darowała:P miłaego dnia

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.