Pokonałam 4,7 km w 40 minutek, co daje ok.7 km/h
Jutro dzień 5., czyli 1 min. biegu + 4 min. marszu - aż mam ciareczki na plecach
Dobrej nocki!!!
PS. W końcu udało mi się wrzucić jakieś moje zdjęcie, co prawda sprzed 8 miesięcy, ale taką wagę/sylwetkę miałam aż do marca...kiedy zadecydowałam, że będę walczyć :) Za jakiś czas wrzucę nową, to będzie, co porównać ;)
LonelyGirl1401
17 kwietnia 2010, 23:16dziękuję za komentarz Kochana :* te słowa to dla mnie wyjątkowe wsparcie, otucha, bodziec :) dziękuję i trzymam kciuki za to, byśmy obie mimo niskiego wzrostu były bardzo zadowolone z naszych ciał :D pozdrawiam! :*