Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dałam radę z 3. dniem Planu Biagania :)


Cieszę się z tego powodu, że trzymam się założonego planu,  ale średnio z kalorycznością dnia... mogłam rano nie zeżreć :( za dużo, ale cóż jestem słabiutka.

Co do dylematów, to może wybiorę się oddać hołd do Pałacu Prezydenckiego... tylko czy zdążę to zrobić do rana, do zajęć :( Dziś jedna znajoma czekała 8h... tyle osób chce wyrazić swój ból i poczucie jedności... Jeśli jednak pójdę, to mogę bardzo długo czekać...i pożądnie zgłodnieć (a będzie to środek nocy)... napiszę jutro.

Dobrej nocy!!!
  • mandarynkaa87

    mandarynkaa87

    14 kwietnia 2010, 21:01

    też myslalam zeby sie wybrac.szkoda ze trzeba tyle czasu czekac.i pewnie nie bardzo sie wyrobie przed praca.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.