Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Zawsze dobrze czułam się ze swoim ciałem, nie przeszkadzał mi nadmiar kilogramów. Jednak po przeprowadzce do Warszawy z powodu studiów a wlasciwie po ostatnich Wielkanocnych świętach w rodzinnym domu , postanowiłam że zacznę się odchudzać. Rzadko pojawiam się w rodzinnych stronach więc postanowiłam wszystkich zaskoczyć, a do tego zrobić sobie prezent na swoje 20 urodziny ;) Także życzcie mi wszyscy powodzenia ;)

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 906
Komentarzy: 12
Założony: 18 kwietnia 2013
Ostatni wpis: 19 kwietnia 2013

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
MalaLaila

kobieta, 31 lat, Warszawa

167 cm, 86.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

19 kwietnia 2013 , Komentarze (7)

Dziekuje Wam bardzo za wsparcie :* Dzisiejszy poranek byl ciezki, a w glowie tylko jedna mysl, czy moja walka z kilogramami nie jest przypadkiem walka z wiatrakami :( ..Nie dalam sie ! Obiecalam ze napisze o diecie ale zrobie to jutro, poniewaz dzisiaj juz jestem bardzo zmeczona psychicznie i fizycznie. Kocham wiosne, ale doluje mnie kiedy mijaja mnie na chodniku te wszystkie zakochane pary..kurcze ja tez chce juz miec te kilogramy za soba, i ta pewnosc siebie, oraz kochajacego mezczyzne obok... ojj czekam juz dlugo na to... 
W sobote otworzylam sezon rowerowy :) Uwielbiam wyskoczyc na minimum godzine na mala wycieczke po Warszawie :) Dzisiaj jednak sie troche wylamalam i postanowilam pobiegac...juz wiem to byl sredni pomysl. Po pierwsze nie lubie biegac, a po drugie mam troche duzy biust i bardzo potem cierpie, niestety sportowe staniki nic tu nie pomagaja.. Jednak troche cwiczen na swiezym powietrzu, oraz kilka razy gora, dol po schodach, i wreszcie doceniam mieszkanie na 9 pietrze :) Jeszcze dodatkowo dzisiaj wyczytalam w Waszych postach o wyzwaniu przysiadowym :) Pierwsze 50 mam za soba. 
      I mam do Was takie pytanie, jakie znacie cwiczenia na pozbycie sie tych nieszczesnych skrzydelek na rekach ??? Pozdrawiam i zycze wytrwalosci, Buziaki :*:*

18 kwietnia 2013 , Komentarze (5)

Witam !
1.04.2013r po zetknieciu sie z wagą lazienkowa i ujrzeniu 86 kg, doznalam szoku ! Bylam wtedy w swoich rodzinnych stronach, wieczorem juz wiedzialam ze wracam do Warszawy, na drugi dzien mialam wyklady... Bilam sie z myslami i to strasznie, co zrobic, jak zaczac, kurcze na wstepie juz wiedzialam ze nie dam rady :( Poznym wieczorem siedzac juz w swoim warszawskim mieszkaniu powiedzialam glosno, OD JUTRA SIE ODCHUDZAM... i tak tez sie stalo.                        
  Moja motywacja jest przede wszystkim to ze chcialabym zaskoczyc znajomych z rodzinnych stron, zrobic sobie prezent na 20 urodziny i moze w koncu znalesc w zyciu kogos, kogo pokocham i bede szczesliwa :)        
  Dzisiaj jest dokladnie 16 dzien mojej diety, ktora na dobra sprawe sama opracowalam,ale o niej pozniej. 
  A co jest powodem mojej obecnosci tutaj na portalu, w zasadzie to, ze szukam wsparcia, obawiam sie ze moge zblizac sie do pierwszego kryzysu...:(
Mam nadzieje ze mimo wszystko DAM RADE !!! 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.