Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Killer

Cześć. :(

Dzisiaj trochę nerwowy dzień, bo jutro przypada dzień poprawy matury z matematyki. Niestety zabrakło paru punktów i trzeba było spiąć pośladki i porządnie przysiąść. Stres sprzyja tak naprawdę od początku dnia, więc starałam się go zabić porannym Killerem - Ewy Chodakowskiej. O ćwiczeniach z Ewką z pewnością napiszę za jakiś czas, bo byłam zmienna co do niej jak sinusoida. 

W chwili obecnej mam zamiar zaparzyć miętę, nałożyć maseczkę i się chociaż trochę zrelaksować. Z ciekawostek napiszę, że w środę wyjeżdżam nad morze, będę pisać jak sobie radzę poza domem - co jem, jakie kupuje produkty. A w chwili obecnej mam w planach zrobić: 

- leczo, aby wykorzystać resztkę warzyw 

- krakersy lniane, świetna przegryzka do sałatki albo z jakimś pysznym hummusem

- bezglutenowe bułeczki jaglane 

Jak wyjdzie to zobaczymy ale z pewnością pochwale się zdjęciami. 




Śniadanie: amarantusanka na mleku ryżowym z dodatkiem owoców i łyżeczką pasty sezamowej

2 śniadanie: miseczka bobu

obiad: surowy makaron z cukinii z sosem z pomidorów malinowych, czerwonej soczewicy z dodatkiem płatków drożdżowych, które nadają smak sera 

kolacja: surowy makaron wymieszałam z awokado, aby powstał taki gęsty sos, dodałam ogórka kiszonego, pomidora, łyżkę pestek dyni - było bardzo smaczne. 





© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.