Waga 0,4kg do góry, po 500kcal i 1h basenu.
Także pozdrawiam tych, którzy twierdzili, że na 1000kcal waga nie pójdzie mi w górę.
Pogoda wręcz "wymarzona" na dzień dziecka, leje od samego rana, ale ja lubię deszcz xD
Wszystkiego Najlepszego z tej okazji Wam zyczę ;)
Uciekam na zaliczenie z języka migowego, mam nadzieję,
że nie będzie nas trzymać planowo do 20 o_O
Dzień 2
Jabłko + kawa z mlekiem
Serek wiejski lekki + kawa z mlekiem
Pierś z kurczaka w sosie pieczarkowym
milkyways
2 czerwca 2012, 12:37Ważyłam już 59,5, a ostatnio na wadze było 61,5, więc mam się czym zamartwiać. ;) A z kawy rezygnuję, bo problemy skóry i takie tam. *.* Mleka też pić nie mogę.
pauvrette
2 czerwca 2012, 12:15Uwierz mi, waga idzie w górę bo zbyt mało jesz. Jest duże prawdopodobieństwo, że Twój metabolizm jest w opłakanym stanie a organizm się buntuje i zbiera każdy możliwy zapas. Nie możesz tak często się ważyć, to do niczego nie prowadzi. Przecież takie pół kg. to może być woda, resztki w jelitach, cokolwiek. Gdy byłam na 1000 kcal i codziennie biegałam, byłam osłabiona, ale tak zdeterminowana, że nie liczyło się zdrowie a osiągnięcie celu. Osiągnęłam go i co? Utknęłam w martwym punkcie, nie potrafiłam normalnie żyć, koszmar. Trochę czasu zajęło mi dochodzenie do stanu równowagi... Naprawdę więcej schudłam gdy jadłam 1500 kcal niż 1000. I czułam się świetnie. Proszę Cię, spróbuj nie wchodzić na wagę kilka dni i jeść wtedy owoce, warzywa, produkty mleczne, duszone mięso... Wzmocnij się. Piszesz, że chodzisz na basen. Przed pójściem zjedz białkowy posiłek, więcej wtedy spalisz i będziesz mieć więcej sił. Błagam, otwórz oczy i zobacz, że niszczysz sobie zdrowie jedząc tak malutko :( Jesteśmy młode i potrzebujemy sił. Moje motto odnośnie odchudzania brzmi: żeby chudnąć trzeba jeść. I to jest prawda. Stuprocentowa prawda.
princessofchina
1 czerwca 2012, 22:00Oranyyy, sfiksowałabym jakbym ważyła się kilka razy dziennie :O jak widziałam zawsze wzrost to 'dla pocieszenia się' żarłam, dlatego chyba też przestałam wchodzić na te sukę. :D Ile najdluzej sie nie wazylas?
uLa2012
1 czerwca 2012, 21:52waga idzie w górę bo za mało jesz.... na prawdę, jeśli się głodzisz to organizm jest w stanie żyć z 350 kcal a reszte odkładać jeśli przez kolejny tydzień-dwa będziesz jadła 1000 to najpierw zobaczysz wzorist ale potem znowy będziesz chudła jeśli nie zwiększysz powoli kcal to wybacz ale myślę że jojo cie czeko bądź konieczność jedzenia 500kcal na stałę a na tym długo nie pociagniesz, takie moje zdanie... zrobisz i tak jak uważasz
przykrywka
1 czerwca 2012, 21:50wiem ze wzrost na wadze fatalnie robi na samopoczucie, ale trzymaj sie tych planow, bo inaczej chyba z tego nie wyjdziesz.. pewnie wode zatrzymalas zreszta, nie przejmuj sie. :)
princessofchina
1 czerwca 2012, 21:05Ty się po każdej wizycie w wc ważysz czy jak? XD Ile razy dziennie tak się ważysz? :d
samela
1 czerwca 2012, 21:04no chyba że faktycznie lubisz deszcz, hmm ;)
samela
1 czerwca 2012, 21:02możliwe że przemiana materii Ci totalnie zahamowała od tego że tak malutko jesz. Moim zdaniem nie powinnaś się bać zjeść więcej, po rozkręceniu metabolizmu waga powinna spadać. No ale robisz jak zechcesz. W każdym razie życzę spadku ;) u Co do pogody to racja - fatalna ;P Ale ma się poprawić podobno - oby :) Pozdrawiam.
misspea
1 czerwca 2012, 21:00aaa :) moje pytanie stad, że mieszkam z dziewczyną, która studiuje pielegniarstwo i też miała migowy, pokazywala mi kilka słów nawet;)
misspea
1 czerwca 2012, 20:40co studiujesz, ze masz migowy?
california.girl
1 czerwca 2012, 19:54500kcal i do góry! nie wierze. kurcze sama nie wiem co mam powiedzieć. musisz miec na prawde zwolniony meabolizm. ale najważniejsze że jesz coraz więcej. mam nadzieje że w końcu się on rozbuja i waga będzie spadać nawet przy 1000kcal więcej:)
NotMyself
1 czerwca 2012, 19:42Ja mialam najdluzszy ciag 2 miesieczny codziennie.w sumie 5 ale najdluzej w ogole bez dnia przerwy 2 miesiace...po 8 razy...najgorszy okres w moim zyciu...myslalam ,ze wtedy umre...
PaniKompulsywna
1 czerwca 2012, 19:34Dzięki za pozytywną energię;) W odpowiedzi na pytanie: stany depresyjne miałam już od dawna, ostatnio coraz częściej. Aktualnie od kilku tygodni jet to już regularna depresja:/ Leczę się dopiero od niedawna, bo zawsze byłam zdania, że trzeba sobie samemu poradzić ze sobą. Ale, że sobie już nie radzę, musiałam zwrócić się o pomoc. Oj, dieta karkołomna, ale to Twoja sprawa oczywiście. Pozdrawiam;)
AnetaSkarpeta
1 czerwca 2012, 14:58powodzenia na zaliczeniu! i tobie rownież wszystkiego dobrego! zawsze bedziemy dziećmi ;-) a wagą sie nie przejmuj na razie, w koncu zacznie spadać!
Evalia67
1 czerwca 2012, 14:10U mnie trwa grill z okazji dnia dziecka dla dzieci z domu dziecka. Przesuwam się z kąta w kąt i powtarzam jak mantrę "chudość smakuje najlepiej". Gdziekolwiek nie spojrzeć cukierki, żelki, krówki, czipsy, ciasta, babeczki itd. Umieram tutaj
cotton
1 czerwca 2012, 13:21no jak dalej będziesz tak jadła to będziesz musiała się przestawić na diete 100kcal :P a taki sposób nie rozkręcisz metabolizmu. ja jadłam 1300 i miałam ostatnio zasój,zwiekszylam do ok 1500 i waga zaczęła spadać :)
ness.
1 czerwca 2012, 11:35Najwidoczniej masz nieźle rozregulowany metabolizm albo po prostu to chwilowy zastój. Nie pozostaje Ci nic innego jak powoli dodawać odpowiednią ilość kalorii co jakiś czas i czekać.
princessofchina
1 czerwca 2012, 11:15Chwilowy wzrost, na początku tak zawsze, za tydzień będzie już troche mniej :D Pogoda typowo jesienna :)
Love.
1 czerwca 2012, 10:52może spróbuj się wiecej ruszać i dodawaj co tydzień 100 kalorii aż dojdziesz do 1000 i tak przez miesiąc trzymaj .. i zobaczysz ;D
Vanja.
1 czerwca 2012, 10:14twój metabolizm dostał po tyłku i to dlatego. Jedz te1000 i w końcu unormuje się wszystko