Pamiętnik odchudzania użytkownika:
majeczka1166

kobieta, 44 lat, Opole

168 cm, 77.60 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

14 września 2015 , Komentarze (2)

Stara gwardia sie odezwała jak miło- żyjecie i pamiętacie Dziękuję!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Jest ciężko przez zawiry w pracy nie mam jak jesc reguralnie i cos mi motywacja spada, mysle o tym aby isc do dietetyka, koło mojego miasta jest ponoc jakas mega babeczka juz kilka osób odchudziła,. stajesz na jakąs maszyne i mówi ci czego Ci barkuje a czego jesz zbyt dużo. Mam super dzieciaczki w pracy ale ten ministerialny Elementarz rozwala mi serce, jest tak beznadziejnie denny że większość materiałów muszę wyszukiwac w necie i to tez pochłania mi czas. 

Dziś moja druga rocznica ślubu , a w ogóle z moim m to juz 16 lat. Dostałam piekną złotą branzoletkę ( sama wybrałam tak jest wygodniej) . Jak ten czas leci fiu fiu.

Jutro  mam pierwsze spotkanie komunijne aż się boję co też oni wymyślą. to tyle na dobry początek spadam do kąpieli.

5 września 2015 , Komentarze (8)

Witajcie wszystkie szczupłe i mniej szczupłe vitalijki. Zagladałam tu czasem ale widziałąm ze wiele starych"twarzy" juz odpusciło to i ja milaczałam. Za mną okres bardzo cięzki i trudny straszne dwie śmierci w krótkim odstępie. Jakoś zycie toczy się dalej ale na pewno juz inaczej. 

     Zaczełam kolejny rok szkolny mam teraz cudowne pierwszaczki- które kilka razy dziennie się do mnie tulą i mówią: kocham panią- czego chciec więcej. 

    z pola wagi to 79kg i 19 dzień bardzo jak nigdy pilnowania się- jem 5 małych posiłków, zero słodyczy , spacery z psem( tak tak mam psa) i ogólnie wielka uwaga na to co pakuje na talerz. chudnę 1kg tygodniowo wiec delikatnie i spokojnie. Wiarę i motywacje mam cały czas na 100% poziomie. moja tesciowa rzekła : Nie wierze że schudniesz 14kg.-   no to jej pokaże. A tak naprawde zaczełam bardzo się źle czuc we własnej skórze, no i w maju komunia mojej córeczki. 

  no i tyle nie wiem czy pisac wiecej bo moze nikt juz mnie nie czyta to i po co.odezwijcie sie prosze

30 grudnia 2014 , Komentarze (3)

Dawno mnie nie było, zaglądałam czasem, ale praca sprawia że mam dość pisania przy kom. sorki, zresztą nie było się czym chwalić. Była marazm i stagnacja. Waga bez zmian, rozmiar tez niestety od 5 dni znów ostro zwracam uwagę na to co jem i ile. Zauważam pewną prawidłowość:

JEDZENIE LEKKO I CZĘSTO SPRAWIA ŻE:

nie mam problemów kibelkowych,

czuje się lekko nawet jeśli waga jest bez zmian

nie mam wzdęć, zgagi odbić itp.

Wiem że ameryki nie odkryłam ale polecam wam to uczucie. :)

Dodatkowo zaczełam przygodę z kijkami, na razie za mało spacerów by to ocenić ale myślę ze to całkiem przyjemna forma aktywność. Wczoraj byłąm na basenie, zrobiłam 1 km długości i czułam się fantastycznie , basen sprawia że wychodzę z niego i czuje się 2 kg lżejsza. 

PODSUMOWANIE ROKU 2014(klaun)

Zawsze uważam że w kazdym mijającym czasie można znaleźć i pozytywy i negatywy. U mnie na pewno wymarzona praca była najważniejszym plusem minionego roku-uwielbiam ją i cieszę się z niej ogromnie. Na pewno doceniam, to że nikt w mojej rodzinie nie zachorował- dziś zdrowie jest takie kruche niestety. Z minusków jest brak serdecznego przyjaciela który odszedł za szybko, brakuje go nam często ale wierze że jest gdzies tam u góry i zerka na nas. No i niestety brak spadku wagi przez całe 12 miesięcy- dobrze że nie przytyłam ale niestety planów nie zrealizowałam. Może tym razem się uda.

Nadchodzący rok sprawi że będe miec 35 lat. Jakoś tego nie czuje, cały czas myśle że mam 28-30. Chciałabym by zdrowe żywienie zagościło u mnie na stałe, by tych grzeszków było coraz mniej, by forma ćwiczeń nie uległą zmianie no chyba że na lepsze. By zdrowie dopisywało, by przyjaciół tych prawdziwych i serdecznych przybywało. Jakoś to będzie grunt to OPYMIZM.

ŻYCZĘ WAM SPEŁNIENIA MARZEŃ I CELÓW 

                :*  <3  :*   (prezent)   :*   <3  (gwiazdy)

26 października 2014 , Komentarze (9)

77,7 kg spadek o 3 kg 

w biodrach 5cm mniej

22 października 2014 , Komentarze (7)

TAK SZYBKO ODCHODZĄ

NASZ SERDECZNY PRZYJACIEL MIAŁ 42 LATA ZOSTAWIŁ ŻONE I DWÓJKĘ DZIECI 11 I 8 LAT-DRAMAT I ROZPACZ PRZEOGROMNA

ZMARŁ NAGLE I NIESPODZIEWANIE NIKT NIE WIERZY NIKT NIE ROZUMIE. 

MAŁO JEM MAŁO ŚPIĘ ....

BOOOOOOOOOOOOOOOLLLLLLLLLLLLLLIIIIIIIIIIIIIIIIII;(

20 października 2014 , Komentarze (6)

Byłam wybiegać stres odważyłam się i biegłam po głownej ulicy- a co mi tam równe 40min, potem brzuchy i posladki razem 1 godzinka. W pracy zapierniczek do kwadratu. Padam na ryjek, koleżanki chorują ja zastępuje plus swoje robię. Mało czasu na jedzenie i myślenie o głodzie- jest ok, staram się trzymać reguralności posiłków to teraz dla mnie najważniejsze. 

17 października 2014 , Komentarze (9)

CHUDNE- ALE CIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIII.....NIE ZAPESZAM

JUTRO WAŻENIE- DZIŚ ZAPIEŁAM SIĘ W KOSZULĘ KTÓRA NIE ŁĄCZYŁĄ SIĘ ZE SOBĄ, DZIS ZAPIEŁAM PO SAMĄ SZYJE- MARSZCZY SIĘ Z TYŁU ALE ZAPIEŁAM-JUPIIIIIII.

15 października 2014 , Komentarze (7)

po milionach lat świetlnych zrobiłam chodakowską skalpel- ZROBIŁAM, ale było cięzko, nie wiem czy to wynik zbyt długiej przerwy z jej ćwiczeniami czy efekt tego ze wczoraj biegałam i się orbitrekowałam i były jakieś mięsnie przeciążone. DUMA JEST -dziś mi koleżanka z pracy powiedział że cos wyszczuplałam- cieszy fakt bo nie bYŁAłm na czarno ino w jeansach. może mi tam coś w proporcjach sie zmienia, na razie garderoby nie musze wymieniać wiec do efektów mnie zadowalających jeszcze daleko. Dietkowo bosko lekko i REGULARNIE CO 3 GODZINKI. :)

14 października 2014 , Komentarze (5)

Nie pisaałm bo było troszkę grzechów, wszystko zwaliłam na @@@ ale już po. Uwielbiam to uczucie taką siłę i moc, lżej mi jakoś i  już nie mogę się doczekać wieczornego treningu ale dam czadu. Dziś dzien nauczyciela mamy wolne, ogarniam chałupkę i gotuje zdrowy obiad. Robię w tym tygodniu tydziń z kaszami w roli głównej gryczana, ale bedzie tez jaglana i pęczak. Pooczyszczam się nim świetne na jelita i pzrmianę materii a w dodatku przepyszne i sycące. Waga 79kg, w pasie jakby mniej. Ogólne samopoczucie na plusie dużym. Pozdrawiam i pędzę do kaszy

8 października 2014 , Komentarze (5)

dIETKOWO OK, ALE SAMOPOCZUCIE KIEPSKIE OPUCHNIĘCIE SPOWODOWANE ZBLIŻAJĄCYM SIĘ @@@ JEST OKROPNE. TRENING NA ORBIM ZALCZONY 45MIN I BRZUCHY I POŚLADKI 30MIN, KOLACJA 2 JAJKA NA MIEKKO-PYCHA- PO21.00 LAMPKA WINA Z WODĄ- RELAKS PEŁNA PARĄ.

JUTRO DZIEN SWIRA C.D- JADE Z DZIECMI DO LASU, A PÓŹNIEJ NA WYSTĘPY WRÓCE DO DOMU PO 17.00- I JAK KTOŚ MÓWI ZE NAUCZYCIELE PRACUJĄ PO 3-4 GODZINY TO NIECH ZMIENI ZDANIE. nIE ŻALE SIĘ KOCHAM SWOJĄ PRACĘ ALE DUŻO LUDZI NIE MA POJĘCIA JAK TO WYGLĄDA NAPRAWDĘ.

OK SPADAM POCZYTAC CO U WAS..

POWODZONKA W DIETKOWANIU- 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.