Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
No, jada do mnie dzieci w koncu
3 lipca 2013
Juz przekroczyli granice i sa w Niemczech. Samochod mamy duzy to im wygodnie i maja tez telewizorki. Mama zajmuje sie nimi najlepiej jak sie da. Ma zostac do 13 lipca. Ja wczoraj do 23 robilam przemeblowanie w pokoju. Maja przespac sie w Belgii u cioci takze beda pozno jutro. Ajajaj nie moge sie doczekac. Bede plakac oj bede jak ich zobacze. Przypominam ze ostatnio ich przytulalam 3.5 mca temu. szmat czasu. Dieta ok choc waga narazie stoi to sie nie martwie bo mama bedzie to ja sobie pobiegam wreszcie. Przestane pracowac tyle to znajde czas i sile na biegi i waga zacznie spadac i zobacze swoja osemeczke w koncu. Chodze jak nakrecona, nie moge pracowac i skupic sie bo ciagle mysle o moich. To tyle narazie. pozdrawiam
marcelka55
4 lipca 2013, 11:13hehe już pewnie ich ściskasz, co? :)