Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Szczesliwa spelniona i zmotywowana mama
15 lipca 2013
Tak jak w temacie. Dzieci mnie podkrecaja i dodaja motywacji, zeby mamusia ladnie wygladala a nie jak kloc. Zaczelam juz biegac dookola osiedla. Zajmuje mi to jakies 45 min.To jest to co lubie. Narazie musze sobie ustabilizowac czas jak maz ma sie z praca zeby z dziecmi zostawal bo do tej pory mama byla ale juz poleciala do PL. Poza tym nabawilam sie takich zakwasow po takiej przerwie i pekly mi dwie piety dosyc bolesnie, smaruje dernilanem mam nadzieje ze pomoze bo mam powera na biegi. Dzieci przekochane ale i dokuczliwe, tak sie bija ze szok. Musze oswoic sie szybciej z nowa sytuacja. To tyle. To do dziela Maggie. Pozdrawiam
anielka320
17 lipca 2013, 22:42Moje tez się kłócą a ja bym chciała spokój i zgodę ale podobno to z czasem przychodzi :) a na pęknięte pięty polecam kartoflankę super pomaga! Pozdrawiam!
PuszystaMamuska
16 lipca 2013, 07:32Pozdrawiam :)
binga35
16 lipca 2013, 00:01moje tez sie biją, kłócą..a za chwilę sie kochaja i bawią razem :)
MamaJowitki
15 lipca 2013, 20:24brawo za biegi :) i super ze dzieci masz juz przy sobie
Qualcuna
15 lipca 2013, 18:58pokaz nam swoje skarby, napewno sporo urosly. bedziesz super sexi szczupla mamuska
Invisible2
15 lipca 2013, 18:21Powodzenia ;)