...robię dwieście rzeczy naraz (plus jeszcze dziergam tu wpis... ;)), czaszka mi rośnie od nadmiaru informacji i spraw i chyba zaraz pęknie i się powysypuje z niej wszystko. I co ja wtedy, bidna, zrobię? Kto sprzątnie ten bałagan z biurka - skoro ja sama przestałam go ogarniać? :> Ja wiem, że w księgowości to właśnie Ten Czas - widziały gały co brały, no nie? ;) Zawsze można się przekwalifikować i robić co innego. Tyle, że ja naprawdę lubię swoją pracę, hy hy. A to, że teraz marudzę wynika z lekkiej paniki, że coś przeoczę albo czegoś nie zdążę***
Na rozweselenie - oto moja dzisiejsza konwersacja ze współodczuwaczem rachunkowej niedoli, czyli z Marcinem (kolegą z pokoju; podwładnym, który jeszcze do końca tego nie przełknął, że szefem jest baba; narzeczonym mojej Asieńki). Dodam tylko, że my tak często i broń boziu na poważnie. Ociepliły się nasze stosunki nieco i teraz jest całkiem dobrze (tfu tfu) - to chyba też zasługa moich małych-białych-tableteczek-na-głowę ;)
Ja: (kładąc głowę na biurku w geście rozpaczy) Marcin, my jesteśmy jebnięci!!!***
M: (zerkając zza okularów) No chyba Ty!
Ja: (dalej leżąc) No właśnie nie, oboje - zobacz na to...
M: (patrząc na stos papierzysk na moim biurku i porównując ze swoim) Dobra, oboje. Ale Ty bardziej!!
Ja: (szelmowsko) Ale ja się przynajmniej leczę! :P
I tym optymistycznym akcentem żegnam się drugi raz dzisiaj.
Niechże Wam papiery lekkie będą!!! (i mi! i mi!!!)
Howg!
______________________________________________________
***A robienie tu wpisów rzeczywiście baaaaardzo mi pomaga w wyrobieniu się z papierzyskami, dopławdy :P:P:P
***Jak kogo szokuje, to niechże nie czyta. Nigdy nie udawałam, żem dama :P
Survine
17 stycznia 2010, 15:10Wyglada na to, ze znajdujesz czas i na prace i na Vitalie wiec skoro tak to no problem :-))
menevagoriel
16 stycznia 2010, 15:15a ja lubie byc zabiegana ;p
kamilapepiak
14 stycznia 2010, 23:27Grunt to samoswiadomosc ;)
Lightblue
14 stycznia 2010, 15:50bo ja też tonę w papierach , na szczęście troszkę innych niż księgowe... pozdrówki
aganarczu
14 stycznia 2010, 13:48To Vitalie odstaw na bok i do roboty!!!! Zapraszamy wieczorem na Vitalijkowe wpisy i pogaduszki :-)))
aneczka102
14 stycznia 2010, 13:18Z dwojga złego niech Ci się nadmiar pracy na mózg rzuca niż jakieś depresje i stany lękowe!! Jak pracujesz nie masz czasu na myślenie o innych rzeczach!! Choć tyle z tego dobrego!!