...na dietę, ale bez ćwiczeń. Szkoda mi kasy, nie umiałam się zmotywować i ćwiczyć. Coś tam girką pomachałam, ale jakoś bez przekonania i nieregularnie. Silly me :(
Majówkowy tydzień dietowo uważam za stracony*** Życiowo nie - fajnie było, mimo, że bezmężowo. Gajol pojechał na narty a my z dzieciarami kundziliśmy "po pomorskiem" ;) Pan Mąż zadowolony, my toże :) Odwiedziliśmy Rodziców na wiosce (tam nawet coś na kształt wiosny dało się zauważyć :P), Siorkę w Łebie (domki wynajęli z przyjaciółmi), ruszyłam się nawet na nadmorski spacer z przyjaciółmi i ich psiurem.
Moje młodsze dziecko - standardowo - żarło piasek. I kamienie... Troll jakiś, czy co? ;)
a w sobotę (Maciek już wrócił) grillowalim u nas. Wąsaty Wojtuś dalej uskuteczniał dietę krzemową:
Teraz zbieram się, żeby - qrka - jednak schudnąć, bo mnie męczy, że nie wchodzę w ciuchy. Miałam plan, żeby na I Komunię Chrześniaczki (do Krakowa lecę, samolotem, aaaa...) ubrać się w śliczną, różową kiecuchnę (o, tę:
) a tu klops. Wlazłam w nią. Zapięłam nawet. Tylko wyglądam mocno niewyjściowo :| Na zdjęciu jestem w pierwszym trymestrze ciąży i wyglądam o niebo lepiej, niż teraz, grrr... Nic to - coś tam ładnego do ubrania znajdę :)
Dobra, koniec marudzenia - wracam do papierków.
Oby odgrubianie Wam lekkim było. I mnie takoż.
Buziaki majowe :)
___________________________________________________
***Nie schudłam. Nawet bym powiedziała, że nie zatrzymałam się z wagą. Nie - wrzuciłam trochu. I nie będę zrzucać na "zbliżający się okres". Jadłam niedietetycznie, to mam za swoje :\
ellysa
4 czerwca 2013, 15:34bardzo ladnie wygladasz w tej sukience-))
Viil
8 maja 2013, 12:03jak Ty sie źle czujesz to znaczy że jest źle choć będą gadac inaczej, brnij do celu kochana żebyś sie sobie podobała w kiecce :) a Młody...miodzio, a mama kiedy ostatnio piasek kamieniem przegryzała? Może to nowy trend, w końcu jak można waciki nasączone wodą jeść to czemu nie to?? Pozdrawiam Śliczna :)
TazWarkoczem
8 maja 2013, 08:27to przez te ciastka pyszne ;)
MartaJarek
7 maja 2013, 15:01śliczna kobietka z Ciebie i sukieneczka fajna, dasz radę ;) powodzenia
kilarka
7 maja 2013, 13:43No na fotce wyglądasz świetnie - naprawdę aż taka różnica między wtedy i teraz? buźka
mamazabki
7 maja 2013, 13:04Na pewno wyglądasz świetnie :) Nie narzekaj już :)
annna1978
7 maja 2013, 12:50fajna jesteś, kobieca:)