...to mam.
Wszystko kwitnie prześlicznie, jest ciepło, kolorowo, wiaterek etc. Kwitnie, tjaaa. I pyli... Wszytko naraz. Pod przedszkolem Zosi dostałam w ryj tymi wszystkimi kwiatuszkami, krzaczkami i drzewkami. Brzózka, qrka jej mać! Teraz czuję się, jakbym miała głowę otuloną watą. A na to jeszcze nałożony garnek. Mam nadzieję, że gustowny łon chociaż ;)
A propos garnka i astmy. Pomyślałam sobie, że Pan Mąż będzie ze mnie dumny - przeszłam na ciemną stronę mocy. Charczę, jak Darth Vader. Bardzo, qrka, śmieszne... Ale helmeta ma gustownego, to pocieszające chociaż ;)
Anyway, dużymi literami dzisiaj do mnie, poproszę. I powoli. I wyraźnie. Nie popędzać. Nie krzyczeć. Powspółczuć.
Buziaki czwartkowe.
PS. Mam wrażenie, że antyhistaminowe nie działają. A jeśli nawet, to chyba nie tak, jak powinny... Spać mi się chce niemożebnie a duszę się i tak. Fok.
agusia88aga
10 maja 2013, 10:44współczuję Ci maleńka, wiem co to oznacza...
KalinaS
9 maja 2013, 15:04W S P Ó Ł C Z U JE C I M O J A D R O G A !!!!!!!!!!!!!!
KaJa62
9 maja 2013, 12:28Jak Ci się spać chce to działają, tylko trzeba trochę czasu, żeby były efekty, ja usypiam na Clemastinie,pozdrawiam
MartaJarek
9 maja 2013, 12:28współczuję i życzę lepszego samopoczucie ;)
kilarka
9 maja 2013, 12:02Ja jak zaczynam świszczeć to od razu te do wdychania stosuję, mimo że nie lubię. Plus za pan brat jestem teraz z cirrusem i ibupromem zatoki. I jeszcze trzeba pilnować, żeby te dwa rozdzielać. He he.