Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Raczej dołek...

że ten dół jak inne w końcu minie! Nie ma co się dodatkowo tym dołem dołowac, nie? Głowa do góry, wysooooko! trzymaj się! <img src="http://www.smileyarena.com/emoticons/Main/Creatures/bear4.gif">

trudno i dobry nastrój gdy hormony robia co chcą, baby blues czai się z każdego kąta, pogoda listopadowo ponura. Coś musisz wymyslec. Poprosić o pomoc i wyjśc do ludzi, zrobić sobie kapiel, kupic dobry balsam do ciała, jakis ładny zapach, ciuszek. Pogadac z kimś, obejrzec film który lubisz...Wiem wiem, same banały. Trzymaj się. Ps ja po córce wylądowałm u psychologa...

sama siebie po cichutku, czego brakuje do szczęścia lub co Ci je zabiera, a w tłumaczeniu na psychologiczne: jak Twoja potrzeba, potrzeby jest/są zaniedbane, że czujesz smutek/ niepokój? Może się jeszcze dokładnie nie spytałaś nigdy i nie znasz imienia mola, który Cię gryzie. A może mól to chwilowa ćma, która światło przysłoniła? No właściwie o co kamą?

Czasem tak bywa, a my kobiety bardzo często łapiemy te doły ;/ faceci tak nie mają.... to u nas te hormony szaleją... nie martw się, bedzie dobrze ;) przytul Zosieńkę i od razu świat wyda Ci się bardziej różowy ;) Buziaki i głowa do góry ;*

taka wielka!!!!!!! wyciągara!!! ściskam! wyglądaz bosko. nobody's perfect!!!! BUZIAKI ig

do tego rowu to jeszczse daleka droga. zanim dojdziesz do polowy odechce ci sie i wrocisz:P