...a co! Do poniedziałku mam zwolnienie, ajejej. Pani doktor potwiedziła moją, jakże trafną, diagnozę - palą mi się zatoki, jak ta lala. Dostałam antybiotyk Jeno problem był, bo to co w ciąży mogłabym wziąć - to nie mogę, uczulona jestem i zapaści dostaję.
No czad...
Ale pani doktor poczytała, pomodziła i wymyśliła :) Tak więc mam łykać proszki (a gdyby cokolwiek się działo niedobrego, to od razu przerwać), dużo spać i zapomnieć o pracy. Chciała mi w ogóle dać zwolnienie na dwa tygodnie, he he :) Stanęło na poniedziałku, ale przy obowiązkowej kontroli z groźbą "zawieszenia" w postaci kontynuacji L4 i wizyty u laryngologa ;)
Zmykam do łóżka, kochani. Pewnie będę mieć krótkie widzenia, może nawet przepustka się jaka trafi - to tu zaglądnę Trzymajcie za mnie kciuki, żebym nie zdziczała zamknięta w domu przez tyle czasu ;)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
ako5
13 maja 2008, 22:26Zdrowie najwazniejsze! Buziaki:)