Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Majóweczka w pełni...


...aż się żyć chce :) Chociaż przyznam, że takie nic-nie-robienie to strasznie męcząca sprawa... :P Na razie, poza długimi (najczęściej mało mądrymi) rozmowami, wygłupianiem się (nieprzystojnym dla naszego Dostojnego Wieku ;)), jedzeniem (ranyyyyy.... jak nasza Gospodyni świetnie gotuje!!!) i  pilnowaniem i zabawą z coraz bardziej powiększającą się gromadką "wspólnych" dzieci oraz graniem w bilarda i zbijaniem bąków nie robimy nic więcej :) No dobra - ja jeszcze czytam, ale też na lekko-łatwo-i-przyjemnie, bo na tapecie mam teraz Terrego Patchetta (jakąś strasznie starą książkę, którą chyba już nawet czytałam :) mam okrutne zaległości w serii, bu!) a reszta towarzystwa konsumuje wysoko- (i nisko-) procentowe trunki :):):). Afer większych nie ma, dzieciaki używają decybeli w wytrzymywalnej formie (chociaż teraz, to raczej w takiej "rany boskie, co wam się stało??!!??"), ja się czuję - jak na ciężaruffkę - świetnie (wczoraj wytrzymałam do 1 w nocy :)), więc nie mam o czym pisać :D

Buziaki piątkowe :) (mocno się zastanawiałam, jaki dzisiaj dzień hi hi hi...)

PS. Miłego nic-nie-robienia!! :)

PS. Mag1313, co się dzieje? :(...

  • Donnka

    Donnka

    3 maja 2008, 21:36

    I korzystaj z dobrego samopoczucia! Wypoczywaj, dotleniaj siebie i "niunie" bo warto:)Pozdrawiam majowo

  • aniulciab

    aniulciab

    3 maja 2008, 07:21

    dzięki :) na pewno się udam do tych sklepów :) któregoś dnia... :) życzę nadal tak wspaniałego samopoczucia :) dziękuję za odpowiedź na moje pytanie :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.