Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
[']


Dziadek Teoś dzisiaj popołudniem odszedł. Z krwi był Dziadkiem WSzPM, ale zostałam przyjęta przez Babcię i przez Niego tak serdecznie, jak bym też należała do rodziny, jak bym była wnuczką. 

Wyrazy współczucia Gajowa, naprawdę bardzo mi przykro.


  • 7051953

    7051953

    20 stycznia 2008, 12:00

    myślę o Tobie .... pozdrawiam ciepło - Basia

  • Pigletek

    Pigletek

    19 stycznia 2008, 12:20

    Trzymaj się!

  • splendor

    splendor

    18 stycznia 2008, 13:05

    Widzę że sytuacja niewesoła. Przykro mi, z powodu dziadka i spraw o których wspomniałaś we wcześniejszych wpisach. Wiem jednak, że jesteś z tych twardych bab ( bez obrazy za "babę")i że dzięki wrodzonemu optymizmowi i umiejętności radzenia sobie z niuansami życiowymi - czego ja się wciąż uczę, wyjdziesz na prostą - ;) ups, zabrzmiało to jakbyś co najmniej stoczyła się w alkoholizm(!!!). Popatrz, udało Ci się dojść do wagi idealnej! Czy istnieje więc coś, z czym nie dałabyś sobie rady?? Proszę nie zabijaj w sobie radosnego dziecka choćby nie wiem co! Tak mało jest takich ludzi. Przepraszam za niepotrzebne "wynurzyny " które się tu znalazły, piszę bo Cię polubiłam po przeczytaniu już kilku ciekawych wpisów, i egoistycznie myśląc - chcę dalej móc od czasu do czasu zajrzeć tu i poprawić sobie nastrój. =))

  • ako5

    ako5

    15 stycznia 2008, 23:33

    To przykre jak koś bliski odchodzi...mnie tez jest przkro...

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.