...i dłubię w papierkach i dłubię i dłubię i mnie olśniło, że znów nie zjadłam śniadania. Ubijcie mnie! Ale jak sobie przypomniałam, to poleciałam od razu dziergać kanapkę, słowo :)
Dzisiaj przed pracą byłam na badaniach - znów mnie pokłuto. Po pracy jadę na kolejne - mam nadzieję, że tym razem mi oszczędzą!! Bo od piątku jeszcze mam siniaki a i dzisiaj pani pielęgniarka dołożyła kolejnego. No naprawdę - wyglądam, jak ćpunka :)
Wracam do robótki Kochani, może jeszcze się dzisiaj zamelduję na Vitalii i poskrobię cosik :)
Zapapierzone buziaki :)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
maryna38
18 października 2007, 09:35fajne zdjęcia!!!!i ta sprzed ...i te po diecie.Widać ,że należysz do wesołych kobitek.
maryna38
18 października 2007, 09:34nie dodaje" skrzydeł" no chyba że mu dam RED BULLA:)))
maryna38
18 października 2007, 09:33daj znać czy waider aktualny??? Slimaka zmienię,bo faktycznie nie d
dolorosa
18 października 2007, 09:26Może już pamięć nie ta sama, ale czy jeszcze kilka dni temu nie miałas innej cyferki między "koieta" a "Gdynia"?? Jeśli tak to wszystkiego najlepszego, jeśli zaś moja pamięć szwankuje - powiedz - trzeba będzie zaopatrzeć się w jakieś wspomagacze pamieci. Wielka buźka i powodzenia w trzymaniu wagi. Pa
gudelowa
18 października 2007, 08:03o której nie zapominam ostatnio to śniadanie o 10:00 :)staram się tego pilnować - gorzej z obiadem bo przestałam sibie przygotowywyać do pracy i jem coś w zamian :] siniaki zejdą ;) a wyniki badań powinny pomóc ;) buziaki ig dzięki za słowa wsparcia
Pysia2
18 października 2007, 07:57Tak sobie trafiłam na Twoj pamiętniczek przypadkiem i szczeka mi opadła :-) Jak się chce to można!!!! Wygladasz pieknie. Jak Ty to zrobilas? Musze zaraz przeczytać Twoj pamietnik. Pozdrawiam
ako5
17 października 2007, 23:03Melduje posłusznie ,ze zyje..Ino czasu brak! fajne zdjecia, ładna z Ciebie Kobitka:))) buziaczki Ala
Shiraishi
17 października 2007, 21:20Uch, jakaś ty ślicznie zredukowana. ;-) Też tak będę miała (na emeryturze, hłehłe)... ;-> A co do tego, jak się zagania własny mąż na tańce - to mnie bardzo pomogło, że mam siostrę wyczynową tancerkę. Chodziliśmy z Mareczkiem na turnieje, pokazy, woziliśmy młodą na pozawarszawskie turnieje, kibicowaliśmy... I w efekcie Mareczek któregoś dnia zaproponował zapisanie się na kurs. Teraz już chodzimy czwarty semestr i wedle słów mojej siostry, właśnie przestaliśmy wyglądać jak paralitycy... ;-D Tyle że - tu go pochwalę - M. jest sam z siebie nietypowy, np. potrafi zauważyć i docenić (z opisywaniem) ładny makijaż. Może argumentem dla Twojego męża byłoby to, że moglibyście dawać czadu i popisywać się na weselach? ;->
Pigletek
17 października 2007, 19:53Widze nowe fotki. Świetne. Mam straszne zaległości na Vitalii. Nie wiem, kto, z kim, gdzie i jak ;-) Ale nie mam siły teraz zaglądać. Dzis mam jakiegoś wyjątkowego doła. Mam nadzieję, ze jutro do Was pozaglądam. Buźka
siupacabras
17 października 2007, 19:07zdjecia obczailam . Widac , ze pieknie schudlas . Ale pochlebstwo to zadne , jesli powiem , ze na tych zdjeciach "9 kilo temu " tez bylas fajna babka . A z tymi siniakam po pobieraniu krwi to fakt - niezbyt uroczy widok . Ja nie mam zyl ( nie sa widoczne ) i tylko moja siostrzyca umie w malo bestialski sposob sie we mnie wkluc . Do wesela sie zagoi ... Pa !
mag1313
17 października 2007, 14:21Śniadania jeszcze nie jadłam... Jakoś jeść mi się ostatnio nie chce...
mag1313
17 października 2007, 14:20Też znad papierków. Dopinam sprawy Almany przed świętami. :)
basian65
17 października 2007, 14:01Ja też przed chwilą zjadłam śniadanie. I też za późno, nie mogę się nauczyć, żeby jeść wcześniej. Ale tak mnie ta praca pochłania, że przestaję się kontrolować. Miłego popołudnia, pozdrawiam!