...czy to kwestia wywalenia na światło dzienne emocji i tego, co mnie gryzie na V., czy tego, że dzisiaj piątek, czy tego, że Maciek wraca do domu, czy tego, że od kilku dni biorę tabletki mineralno-witaminowe ze zwiększoną dawką jodu i mi tarczyca nie hula (lekarz zapisał, jako pierwszy atak przeciw obniżonemu nastrojowi, bo wyniki hormonów tarczycowych mam takie so), czy spokojnego dnia w pracy, ale jest mi dzisiaj po prostu fajnie na duszy :) Czego i Wam serdecznie życzę!
Udanego weekendu Kochani!
asia0525
16 października 2010, 14:13Kocham być w takim nastroju! Mieć banana na twarzy bez powodu i uśmiechać się do ludzi i siebie.... Miłego weekendu i dalej takiego nastroju:)))
vitafit1985
15 października 2010, 19:53Pewnie pomogło "wypisanie" tego, co Ci w duszy gra;-)
obs23
15 października 2010, 18:41No to nic tylko się cieszyć:) Pozdrawiam.
kilarka
15 października 2010, 18:28Magduś, ja tam wiem, że nie masz żalu do ludzi, że Ci się zwierzają z kłopotów i że pozwalają Ci być częścią swojego życia - ale faktycznie tak sobie przemyślałam, co Ci wczoraj napisałam i mogło to kurcze zabrzmieć inaczej :) dla mnie najdziwniejszym uczuciem był fakt, że jak to czytałam to praktycznie prawie cały czas wiedziałam, o kim piszesz - znaczy się jestem już tak mocno zakotwiona w Twoim życiu, że aż tyle wiem?:) a jak czytałam o Zochaczu wędrującym po nocy po domu... normalnie oczyma wyobraźni to zobaczyłam, te Wasze przestronności i kolorki. Mówiłam Ci, że podobało mi się jak ten dom macie zrobiony? bo ja to mało chwalę, więcej myślę niż mówię - wiem o tym, dlatego staram się to nadrabiać chociaż pisemnie :D i ściskam mocno i pozdróffka dla "szlugiren" jak już dotrze ;)
aganarczu
15 października 2010, 18:04Podobno wyszla juz 4 czesc. Czekam z niecierpliwoscia na tlumaczenie i pewnie z przyjemnoscia przeczytam :-) Wygladasz slicznie :-)
kamila19851
15 października 2010, 18:01Udanego weekendu