Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzien 33-Sroda! Cos namieszalam wczoraj ( wczoraj
byl wtorek)


Po narzekaniu wzielam sie w garsc , cwiczylam z Vitalia 1.20 min+ przedluzylam ok 20 min ekliptyk; I wieczorek poszlam na repete ekliptyka na ok. godzine. W sumie chyba 2.5h aktywnosci fizycznej, pilowalam kalorii I wody. I dzis rano 91 kg, plaski - tj bardziej plaski brzuszek. Zaraz ide cwiczyc. Mam checi. W sumie stracilam prawie 5 kg w prawie 5 tyg. Niesamowite. Czuje sie szczesliwa, lzejsza, mam lepsza kondycje, wygladam apetyczniej. I czuje sie o niebo lepiej! Wczoraj upiekalam placek kokosowy pierwszy raz na diecie- ale  dla chlopcow I gosci; I nie tknelam ANI KAWALKA. Nie kusi mnie specjalnie. Wczoraj kusily mnie chipsy, ale jak tylko przez chwile, schowalam je do szafki, by ich widok nie doprowadzil mnie do szalenstwa. I bylo dobrze. Usmiechnelam sie do nich I powiedzialam - "BYe, BYe- w szafce bedziecie bezpieczne. I ja tez, jak tam was usadowie!" I nie skubnelam ich mimo wielkiej pokusy.

  • Gabonek

    Gabonek

    27 marca 2014, 07:32

    Super, brawo ! Tylko wytrwaj i cel jest Twój ! z całego serca Ci tego życzę !

  • Magdalena39

    Magdalena39

    26 marca 2014, 23:57

    Dziewczyny kochane! Strasznie mnie to motywuje, jak zagladacie tutaj i sledzicie moje bijatyki ze slaba wola i panem Leniem. Ale pan Len gdzies przepadl, schowal sie, dran, pewnie czyha w ukryciu...wygramoli sie ze swego schowka w odpowiesniej chwili...ale niech siedzi gdziestam jak najdluzej, nie bede go szukac! Dzis mija 33 dnien, sama nie dowierzam, jak to szybko minelo.

  • Koko.Loko

    Koko.Loko

    26 marca 2014, 23:18

    I bardzo dobrze! :)

  • Meg73

    Meg73

    26 marca 2014, 19:58

    Wspaniale. BRAWO> Gratuluję silnej woli. Do lata będą piękne efekty. zobaczysz. :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.