Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzien 32- sroda; Dziś jest ok, lepiej niz wczoraj


Ani wczoraj, ani w poniedziałek nie cwiczylam. Porozciągałam sie 5 min, ale nie mozna tego zaliczyc do ćwiczeń. Postanowiłam sobie, ze The biggest Loser będę oglądać tylko I wyłacznie przy cwiczeniach na ekliptyku. To tak, zeby się zachęcić. POmogło. Dziś przecwiczyłam 1.5 h! Nareszcie wyszlam z 2 dniowego dołka, w który wpadłam. Uważałam tylko na dietę. Chyba ten skok wagi w gore w niedzielę mnie tak ściął z nóg. I byłam jakaś zmęczona. OK, teraz do pracy. Koniec lenistwa. 2 dni wpadki moga sie zdarzyc kazdemu, ale trzeba sie obudzić I działać dalej według planu.

  • Koko.Loko

    Koko.Loko

    26 marca 2014, 11:14

    Może po prostu potrzebowałaś odpoczynku? Ważne, że była dieta. Trzymaj się!

  • Ajvonkaha

    Ajvonkaha

    26 marca 2014, 08:46

    A teraz pora wrocic na wlasciwą droge :) Trzymam jak zawsze za ciebie kciuki

  • Ajvonkaha

    Ajvonkaha

    26 marca 2014, 08:45

    No pewnie ze wahania wagi sa normalne - dlatego ja waze sie co 2 tygodnie aby nie wpadac w poploch i paranoje jak cos sie podniesie. Ja mam +2 kg podczas ale i takze w polowie cyklu wiec tylko by mnie to dolowalo.

  • Meg73

    Meg73

    25 marca 2014, 16:46

    Wlaśnie już bez wpadek. Będzie dobrze zobaczysz :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.