VICTORY! 46,1! Tyle dzis zobaczylam na wadze. Ale to nie koniec walki. Z wagą owszem, nie chce więcej raczej chudnąć - 45kg brzmi już niezdrowo. Ale stan mojego ciała nie jest najlepszy, więc od teraz staram się utrzymać wagę - nie chudnąć na niej, a skupić się na ćwiczeniach i zmniejszać obwody. Plus walka z celulitem.
Zobaczymy co z tego wyniknie.
A dziś z tej radości nażarłam się jak świnia a dodatkowo zrobiłam pyszny deser, także daruję sobie jadłospis:P Od jutra znow zdowa dieta, nie drakonska plus cwiczenia:) Ehhh u mnie spadł snieg, a ja mialam biegać;p
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
9Magda4
14 stycznia 2012, 08:15Idealny wynik!:))