A więc stało się.. Zaczęłam ćwiczyć. Wzięłam się za siebie. Co prawda tylko 30 minut ćwiczeń, ale czuję wszystkie mięśnie.. boli mnie prawie wszystko. Ale czuję się lepiej. Mam poczucie, że w końcu ruszę do przodu.. że coś zmienię w swoim życiu. Wprowadzam dużo zmian... włosy, ubrania.. wszystko..
A co do ćwiczeń... w pierwszej kolejności uda... i ramiona.. później brzuszek...
A oto dzisiejsza kolacyjka...
angelisia69
3 kwietnia 2016, 03:1430min jak na poczatek to wcale nie malo ;-) lepiej zaczynac powoli i z czasem zwiekszac intensywnosc/czas.Powodzonka
lekko.gazowana
2 kwietnia 2016, 19:0230 min to sporo :) moje pierwsze ćwiczenia zakończyły się po 3 minutach z leżeniem krzyżem na podłodze :P
CookiesCake
2 kwietnia 2016, 18:23Zawsze lepsze 30 minut niż siedzenie na kanapie! ;D