Data założenia pamiętnika - 31.01.2016
Data rozpoczęcia diety - 01.04.2016
Długo się zbierałam, ale w końcu się udało.
Od dziś Smacznie Dopasowana, plan ćwiczeń i ogólnie rzecz biorąc pozytywne nastawienie do życia. Co jest chyba najważniejsze.
Po 8 latach podporządkowania życia jednej osobie (która koniec końców kopnęła mnie tam, gdzie chciałabym mieć trochę mniej) stwierdziłam, że czas zrobić coś dla siebie. Zacząć znów oddychać. Poświęcić się SWOIM pasjom, SWOIM marzeniom, SWOIM przyjemnościom. Czytam, oglądam filmy, wsłuchuję się w muzyczne nowości. Żyję tak, jak chciałam przez całe życie, i cholera, bardzo mi z tym fajnie.
Wybrałam Smacznie Dopasowaną - do moich potrzeb. Dzień pierwszy zaliczam do udanego. Wszystko według planu, posiłki sycące, smaczne, i co najważniejsze, że tak się wyrażę "idiotobezpieczne" w kuchni. Nie jestem kulinarnym łamagą, wręcz przeciwnie, lubię próbować, wymyślać, bawić się jedzeniem. Ale w związku z moją pracą mam mało czasu na przygotowywanie jedzenia w ciągu tygodnia. Smacznie Dopasowana ułatwi mi życie. No i kolejny ogromny plus za możliwość wymiany posiłków. Nie masz ochoty, nie masz w lodówce - pstryk, spróbujmy coś innego.
Zapisałam się tutaj do sporej liczby wyzwań. Zobaczymy co z tego wyniknie.
Skrupulatnie notuję, zapisuję, koloruję i cieszę oczy "ptaszkami" potwierdzającymi zaliczenie moich założeń na te 3 miesiące.
Jest dobrze, wiecie? Zaczynam żyć.