zebrania rodziców to zło. godzina znoszenia marudzenia wychowawczyni i płacenia. wycieczka, teatr, klasowe, święto szkoły, duperele. swoją drogą, fascynuje mnie motyw sępienia od każdego ryzy papieru ksero na potrzeby klasy. ryza to 500 arkuszy. w klasie Kopytka jest 20 osób i załóżmy, że jakimś cudem każdy przyniesie po ryzie. 500 * 20 = 10000
więc ile kartek zużywa klasa Kopytka co roku i co się dzieje z resztą? bo nie jest możliwe, żeby zużyli tyle papieru. przy okazji jeszcze szkoła żąda 10 zł miesięcznie za ksero. rozbój w biały dzień.
jemy.
ś. minikanapeczki z grahamki z pikantną kiełbasą węgierską.
II. żółtego arbuza jakieś 300 g.
o. wczorajszy zestaw rosołowo - placuszkowy.
pk. twarożek z rzodkiewkami.
jestem niesforną gadżeciarą. dzisiaj kupiłam metalowe foremki do galaretek i innych żelowanych atrakcji. babcia widząc zakup zapytała, gdzie ja to wszystko będę chować. no właśnie.
dziś odpoczywam, a jutro biegam. co prawda nie wyprałam jeszcze "kostiumu". szejm.
buziaczki.
kamaopr
27 maja 2014, 22:48dla mnie to też bzdura, nigdy tego nie rozumiałam... na remonty to kurde mają, a na papier już nie?! bo pewnie tak łatwiej, z resztą to są publiczne szkoły, a publiczne to nie prywatne, im się pojęcia pomyliły, rozumiem składki na wycieczki szkolne, bilety, tam na prezent dla nauczycieli w dzien nauczyciela czy tam wiadomo, ale kurde na papier. Nie dość że książki w górę co roku idą, żądają żeby nowe kupować .. a po HUGO ja się pytam?! Kurde, ja się na starych, pożyczonych od starszej koleżanki uczyłam i tępakiem nie jestem... ugh, wkurzyłam się xD
Toolaa
27 maja 2014, 21:17u nas na ksero zbierane jest 10 zł na początku roku a potem kiedy zajdzie taka potrzeba, czasem płacimy po 5zł, czasem 7... natomiast w podstawówce było bodajże po 20zł miesięcznie o.O
Grubaska.Aneta
27 maja 2014, 11:16a nie lepsze od metalowych foremek były by silikonowe, bardziej wygodne:)
luumu
27 maja 2014, 11:22Osobiście wolę metalowe od silikonowych. Jakoś łatwiej mi się z nimi pracuje. I do poprzedniego komentarza: i dlatego, żeby się nie stresować, matka wysyła mnie na zebrania.
Grubaska.Aneta
27 maja 2014, 11:15Masakra jakie są teraz wymogi i zdzierstwo ze strony szkoły wobec rodziców!