na wagę wskoczę dopiero za tydzień, bo muszę dać sobie czas na mały detoks, bo jak zwykle obżerałam się niezdrowymi rzeczami. Luby jeszcze bardziej.
dziwnie się czuję we własnym domu. przede wszystkim pokój wydaje mi się zbyt duży. xd
no, to na razie tyle. jutro wystosuję wpis z większym sensem. a teraz idę czytać Wasze pamiętniczki.
melolontha
3 września 2013, 13:19PKP zawsze ma opoznienia:-)
ladybabol
3 września 2013, 11:57welcome back :)
aeroplane
3 września 2013, 10:21:)