kupiłam sobie w zeszłym tygodniu śliczny czarny stanik 85D, ale okazał się nieco za mały, więc wymieniłam na 85E i jest git majonez. przy okazji nabyłam dwie pary niebywale seksownych majtek w panterkę i jedną parę czarnych legginsów.
jeszcze rok temu panterkę tolerowałam tylko na panterach, a teraz prawie wszystko kupuję w ten wzorek.
co dziś jadłam?
biały chleb, trochę słomki ptysiowej (matka namiętnie kupuje), makaron z sosem spaghetti i piersią kurczaka, trzy ogórki kiszone, dwa jabłka, wypiłam trzy kubki herbaty z miodem i do tej pory się zastanawiam, czemu mnie jeszcze nie zemdliło.
pozdrawiam panterkowo.
AnnaJustynaa
3 grudnia 2012, 21:17poszukaj czegoś na przeziębienie tu: http://pogromcymitowmedycznych.pl/
ewulka15
2 grudnia 2012, 10:22powrotu do zdrowia:**
kasiqa22
1 grudnia 2012, 20:09zdrowiej:*
MissMoonlight
1 grudnia 2012, 19:05Zdrówka życzę! Ja właśnie wychodzę z choroby :/
madzia1920
1 grudnia 2012, 16:34Uhh, mnie też choróbsko powaliło. Co do panterki podoba mi się mam zamiar sobie kupic sukienke w panterke jak schudnę :D