wczoraj zjadłam...
śniadanie: dwie parówki drobiowe z keczupem.
drugie śniadanie: czekoladka Tiki Taki i szklanka świeżo wyciskanego soku z jabłek.
obiad: kotlety brokułowe z kaszą jaglaną, surówka z marchewki i jabłka.
poko: szklanka świeżo wyciskanego soku z marchwi i jabłek, dwie mandarynki.
a dzisiaj mam w planach:
śniadanie: jajecznica z dwóch jajek z dwoma plasterkami kiełbasy lisieckiej, pół kajzerki razowej.
drugie śniadanie: szklanka soku z jabłek, pół kajzerki razowej.
obiad: kotlety brokułowe z kaszą jaglaną, dwa plastry sera typu feta light.
poko: jogurt naturalny, trzy jabłka.
nie mam weny. absolutnie. do gotowania też.
kasiqa22
30 listopada 2012, 23:05ach lisiecka
roogirl
30 listopada 2012, 10:30Witaj w klubie. Też mi się nie chce, ale wczoraj zrobiłam chyba niezły sos do sphagetti i niskokaloryczny :)