Dziewczyny błagam powiedzcie mi jak wy to robicie,że wam się chce. Kolejny raz z rzędu obiecuje sobie, że tym razem się nie poddam i wytrwam do końca a przychodzi co do czego i przestaje ćwiczyć i zdrowo się odżywiać.
Najlepsze jest to że każdego wieczoru mam takiego powera,ale jak zaczynam ćwiczyć to nagle ślad po nim znika,a ja siadam na łóżku z poczuciem winy że kolejny raz nie dokończyłam treningu. :(:(. A kiedy patrze na siebie w lustrze to jestem przerażona,podejrzewam że wszystkie kg które do tej pory udało mi się zrzucić do mnie powróciły :(.
Buziaki :)