Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Wszystko po trochu, parapsychologia, medycyna niekonwencjonalna, terapie naturalne, gotowanie. Do odchudzania skłania mnie coraz częściej zły stan zdrowia, bóle w kręgosłupie lędźwiowym, kolana itp...

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 7944
Komentarzy: 28
Założony: 23 marca 2009
Ostatni wpis: 22 marca 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
lucrecia

kobieta, 59 lat, Łódź

160 cm, 90.60 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

22 marca 2015 , Komentarze (1)

No i stało się. Od 9 marca jestem na diecie. Jest super. Jest to już moja ostatnia walka z kilogramami. Więcej nie będę się już podejmować tej walki z wiatrakami. Mam nadzieję, że osiągnę swój cel 65 kg. Nie wyznaczam terminu, bo to jest dla mnie męczące. Spokojnie małymi krokami osiągnę ten cel. A kiedy ? Nieistotne. Przede mną 25 kg trasy do pokonania. :)

13 kwietnia 2009 , Komentarze (5)

Trala lala i po świętach, kto by się odchudzał w święta. Bo ja zrobiłam przerwę na te 2 dni. SOrry, ale zdrowie psychiczne też ważne.

5 kwietnia 2009 , Komentarze (1)

nie wiem, czy się cieszyć skoro nie mam jeszcze żadnego sukcesu. Ale z drugiej strony to można by było nic nie robić i nawet nie wysilić się, aby tu zaglądać a jednak jest coś co ciągnie na te strony. Takie mam czasem głupie myśli,czy nie poczekać do po świętach, ale z drugiej strony to nigdy nie będzie dobry czas na zmiany. Bo przecież muszą nastąpić zmiany, by wreszcie zostawić te kilogramy za sobą. Bez tego się nie da.... Wiem, wiem, my wszyscy to wiemy. Chyba pada mi juz na glowe.

27 marca 2009 , Komentarze (1)

Mam pomysł. Widzę, że z Łodzi jest ok. 280osób.Może jest ktoś, kto mieszka na Górnej lub Widzewie i byłby chętny do chodzenia z kijkami (Nordic walking). Ja mieszkam na Dąbrowie. Gdyby tak było nas kilkoro byłoby ciekawiej i weselej chodzić na spacery. Czekam propozycji, bo na aerobic to ja się już nie nadaję. Chyba, że może ktoś z Was wie gdzie można chodzić na calanetics lub jogę dla takich grubasków. Buziaki.

27 marca 2009 , Komentarze (2)

Do niedzieli czekam na diete. Jestem strasznie ciekawa, co mi ciekawego zaproponują. Co prawda do poniedziałku to też jeszcze nic nie schudnę, ale, co tam. Jeszcze zdążę. Przecież mam czas. Chociaż tak korci, aby do wakacji..... tak już coś widocznie..... Fajnie sobie pomarzyć.....Najtrudniej to wpaść w rytm, Potem to już poleci ....waga w dół.....lub górę :-)

24 marca 2009 , Komentarze (3)

Dzięki Wam wszystkim bardzo. Nie myślałam, że ktoś to przeczyta od wczoraj, a tu proszę.. jestem w szoku... Juz samo to dodało mi sił do walki.

23 marca 2009 , Komentarze (15)

Już najwyższa pora wziąć się za siebie, bo nikt tego za mnie nie zrobi. Jak sama zadbam tak będe miała. A mam już ho ho całkiem sporo. Może to tylko czcza gadanina, bo cągle tak zaczynam, a może już zmęczyłam się tym odchudzaniem bez efektów. Wiem, że powoli to najlepsza metoda. Więc do dzieła.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.