Dzień 21 i 22 walki o ładne ciało :) Pozytywnie.
Dzień 21. Przetrwałam wizytę u szwagierki, pizzę, sushi, ciasto i słodycze.
Spotkałam się też z bardzo ciekawą osobą, zagraniczną koleżanką szwagierki, poznałam ją pod koniec roku. Zauważyła, ze schudłam. W ramach testu zaproponowała mi pomoc przy wychodzeniu z samych warzyw już teraz oraz wsparcie przy zdrowym żywieniu z większym zasobem kalorycznym. Oczywiście ze zwiększoną aktywnością. Pomaga szwagierce przy zrzucaniu wagi po ciąży i może pomóc przy okazji mi. No to się zgodziłam :) Nie przerywam diety jednak skoro mam szansę na pomoc, to z niej skorzystam :) Obejrzała też moje wyniki badań i już od jutra dodała trochę niegroźnych dla wagi produktów zwiększających kaloryczność pożywienia ale jednak spoza listy dr. Dąbrowskiej. Na dziś dostałam też już ćwiczenia do wykonani. Fajna motywacja. Dieta jednak już w pierwszych dniach będzie kręciła się wokół 1200 kcal a następnie je przekroczy przy zwiększonej aktywności.
Dzień 22. Pozytywnie. A więc zaczynamy zdrowe żywienie i zwiększenie kaloryczności posiłków oraz duuużo ruchu.
Łącznie waga pokazała do tej pory -7,6 kg. Waga jednak to nie wszystko spadły cm w obwodach. Zdaję sobie sprawę, że po zmianie diety waga może mi się zatrzymać teraz. Jednak mam nadzieję, że przez zwiększoną aktywność nie wzrośnie. Zmiana zjadanych produktów odbija się trochę na rewolucjach brzusznych ale na razie bez tragedii.