Witajcie,
długo mnie tu nie było... to przede wszystkim przez brak neta. Poza tym nie miałam się czym chwalić. Od kilku dni jestem w Polsce, od dwóch dni zaczęłam znów "walkę" o upragnioną sylwetkę :) i co najlepsze nie czuję wcale, że jestem na tzw. diecie :) jadąc gdziekolwiek zabieram sobie butelkę wody niegazowanej i drugie śniadanie :) jem co lubie, tylko w małych ilościach. Jedynym minusem jest brak ćwiczeń, ale dzisiaj już nadrabiam i biorę się za trening ;)
Jedzonko:
Śniadanie: dwie kromki chleba z serem żółtym i papryką + zielona herbata
II: Danio Light
III: ryż z warzywami (papryka i cebula) i kurczakiem + zielona herbata
Kolacja/ podwieczorek: pół maślanki + kiść winogron + zielona herbata
Planowana aktywność:
hula hop+ trening z Ewką
Kochani nie czytałam Was nic ostatnio, ale obiecuje że nadrobię wszystko i będę na bieżąco :)
Całuje Was gorąco :)
newlife.poznan
9 września 2012, 21:46dobrze, że jesteś :)
Carolenka
9 września 2012, 21:16ważne żeby wrócić na dobry tor ;) ile zielonej herbaty pijesz! myślałam że tylko ja zużywam jej tonę codziennie ;P Trzymam kciuki! i czekam na dalsze wieści :))
roogirl
9 września 2012, 20:18Powodzenia w walce o upragnioną sylwetkę :)