Ostatnio dodane zdjęcia

Grupy

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jestem gruba, zanim urodziłam dzieci ważyłam 47 kg, po pierwszej ciąży ważyłam 53kg, a po drugiej 68kg. Przytyłam ponieważ, zmieniłam tryb życia z aktywnego na leżąco, siedząco domowy.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 12647
Komentarzy: 163
Założony: 27 października 2013
Ostatni wpis: 7 lutego 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Lincoln747

kobieta, 39 lat,

160 cm, 70.60 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Uzyskac wage 60kg i ograniczyc slodycze.

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

7 lutego 2016 , Komentarze (4)

Dostałam listę zakupów i zaraz się  wybieram do sklepu.

Teraz wytrwam dłużej. 

We wtorek pierwszy trening. 

Dodatkowo chce dołożyć joge relaksacyjną, trzeba troszkę się wyciszyć hihihi

6 lutego 2016 , Komentarze (1)

We wrześniu 2015 brakowało mi już tylko 4 kg do osiągnięcia 58kg.

Co się stało ze dzisiaj jest 72.8.???

Bardzo prosta odpowiedz;

- przestałam pracować poza domem , całkowicie poświeciłam się mojemu sklepowi internetowemu.

- przestałam biegać

- przestałam chodzić na siłownie

-  zaczęłam opychać się słodyczami

- straciłam motywację

- przestałam palić

To wszystko sprawiło powrót 10 kg w ciągu około 5miesiecy.

Jak nie odnajdę motywacji, nie zmienię sposobu odżywiania  oraz nie zacznę się ruszać to ciężko  będzie.

Staram sobie przypomnieć jak fajnie się czułam te 10 kg mniej, jaką fajną miałam kondycje, i jak lubiłam swoje ciała nawet się sama sobie podobałam i to na zdjęciach czułam się ze odnoszę sukces. Pewność siebie była na wysokim poziomie. 

Teraz siedzę całymi dnia mi przed kompem jedynym wyjściem z domu jest zaprowadzenie to znaczy zawiezienie dzieci do szkoły i odebranie ich, był czas ze robiłam to na nogach a teraz tylko autem z lenistwa.

Nie poddam się raz się udało uda i drugi tylko teraz będzie lepszy efekt i długi.

Marzę o tym aby ruch i odpowiednie odżywianie stało się dla mnie naturalne.

Motywacja jak ja odzyskać i nie ranić przy tym innych.

Kolejny raz tu już zawitałam i zaczynam wszytko od nowa. 

Jutro mam dostać dietę i od poniedziałku zaczynam, moja rodzinka penie będzie niepocieszona, ale każdy ma 2 rączki i jak coś im będzie nie Pasować to niech robią sobie sami. Od poniedziałku zaczynam hodować małego samoluba w sobie.

Chciała bym dzisiaj porządnie posprzątać dom, aby później mieć mniej wymówek.

 

6 marca 2015 , Skomentuj

Roczna przerwa dała mi 4 kg więcej.

Chce być szczupła, ale się nie odchudzać - czysty obłęd.

Ciężko jest mi się zmotywować. 

6 marca 2015 , Skomentuj

Roczna przerwa dała mi 4 kg więcej.

Chce być szczupła, ale się nie odchudzać - czysty obłęd.

Ciężko jest mi się zmotywować. 

24 kwietnia 2014 , Komentarze (2)


Dziękuję za słowa otuchy.

Dzisiejszy dzień faktycznie jest o wiele lepszy.

Autko sobie nowe upatrzyliśmy i jutro jedziemy oglądać.

Najważniejsze że dzieci są zdrowe i szczęśliwe. 

Synek dzisiaj dostał certyfikat z pływania ( przepłynął 5 metrów, a ma 4latka), córcia w szkole dostała dyplom za czytanie angielskich książek. Duma z dzieci mnie rozpiera. A reszta się jakoś poukłada.

Życzę wszystkim samych radosnych dni.

Cudowna muzyka.

22 kwietnia 2014 , Komentarze (7)

Co za okropny dzień, mam nadzieje że limit pecha na ten tydzień wyczerpałam.

Rano dzień zaczął się super, ja i dzieci wstaliśmy o 7, poranna krzątanina przebiegała zadziwiająco spokojnie i radośnie, duża radość bo za kilka godzin jedziemy kupić auto. Maciuś wstało o 8 ( biedaczek bo z pracy wraca o 3 rano). Pojechaliśmy zawieść dzieci do szkoły, no i się zaczęło.

1. Wicia poszła do szkoły normalnie, ale Gabrysia szkoła okazała się zamknięta, troszkę się zdenerwowałam, ale od razu pomyślałam nic się nie stało, super że nie musimy gnać do pracy i martwić się z kim zostawić synka.

2. Wróciliśmy do domku i spostrzegliśmy, że nasz piesek Czaruś się dziwnie zachowuje ( ma raka, 12lat, a ostatnio wypadł mu dysk i leczenie trwało 3 miesiące i dwa tygodnie temu zakończył terapię), pojechaliśmy do weterynarza s powrotem przepisał mu tabletki i jak stan się jego polepszy to za 2 tygodnie operacja. Poryczałam się jak dziecko, bo bardzo się boje ze tego nie wytrzyma i jeszcze ten dysk przez który cały czas się odwleka operacje.

3. O 12 mieliśmy być po auto 54mile od nas, a o 12 to my jeszcze czekaliśmy w poczekalni u wet. 

Zadzwoniliśmy do gościa powiedział ze do 15 mamy czas bo on do pracy idzie. 

W końcu się udało wyjechaliśmy z domu, przejechaliśmy 35mil i wjechaliśmy na autostradę,  a tam po 5km auto zgasło bo szczelił pasek i chyba zatarł się silnik. Maciuś zaczął obdzwaniać kolegów, aby nas ktoś z holował, dodam jeszcze, że pogoda paskudna lało jak diabli. Po obdzwonieni kilkunastu kolegów w końcu jeden nam pomógł przyjechał zaciągnął do najbliższego zjazdu, niestety nie mógł nas dalej holować bo akumulator padł i wycieraczki nie działały, ani świata, a naddatek Maciuś i kolega musieli zdążyć do pracy na 6.

Mało tego zadzwoniliśmy do gościa, że przepraszamy, ale nie damy rady przyjechać dzisiaj, to nas wyśmiał i stwierdził, że ściemniamy i pewnie jedziemy obejrzeć jeszcze inne auta, a go tylko zwodzimy.

4. Aby tego było mało to jeszcze dostałam negatyw na ebay, ponieważ gościu kupił żyrandol, potem otworzył spór na ebay nie kontaktując się z nami wcześniej (stwierdził że żyrandol jest inny niż na zdjęciu), poprosiliśmy go o wyjaśnienie co jest innego i przysłanie zdjęć, to stwierdził że już go odesłał , a zwraca bo ma na to 14 dni. 

Jak najbardziej dajemy czas na zwrot 14dni bez podawania przyczyn, więc pytanie po co ściemniać?

Żyrandol do nas dotarł 14.04 ( otwarte pudełko, ale żyrandol był nie rozpakowany) ale gościu nie dołączył dokumentów (faktury i odstąpienia od umowy sprzedaży - a jest to niezbędne księgowej) 18.04 dosłał dokumenty i chcieliśmy mu od razu zwrócić pieniądze, zakończyliśmy spór z naszej strony i wszytko zrobiliśmy tak jak należy. Przy zwrocie przez paypal była informacja, że potrwa to do 3 dni bo muszą się porozumieć z ebay. Klient w tym momencie powinien przycisnąć guziczek, że zgadza się na takie rozwiązanie. Przez całe święta nękał nas sms, mail i telefonami. Odpowiadaliśmy mu spokojnie, że my z naszej strony zrobiliśmy już wszystko, a pan inteligencik stwierdził, że jak naciśnie guziczek, że zgadza się ta takie rozwiązanie czyli zwrócenie pieniędzy to jest to równoznaczne z tym że my mu te pieniądze zwróciliśmy. Maciek go błagał by zadzwonił do ebay i się zapytał co ma zrobić, to stwierdził że nie może się dodzwonić. Najlepsze jest to że straszył nas policja, gdzie ani w Polsce ani tym bardziej w UK policja się tymi sprawami nie zajmuje.

Około 16 przycisnął odpowiedni guziczek i pieniążki zostały mu zwrócone, ale oczywiście nie omieszkał wystawić negatywa za swoją głupotę tylko szkoda, że nam a nie sobie.

Czasami zwroty się zdarzają i załatwią się to błyskawicznie bez całej tej machiny ebay i paypal, w tedy taki zwrot pieniędzy trwa kilka sekund nie którzy są naprawdę dziwni. Zastanawiam się tylko czy to, że gościu zrobił spór zamiast najpierw skontaktować się z nami nie wynikało z tego, że jesteśmy Polakami

A dużo ludzi ma  tu o Polakach, Ruskich i Ukraińcach okropne zdani.

Kocham Anglików, choć niektórzy to mega debile.

No to się wyżaliłam i ciśnienie ze mnie zeszło.

Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło.

Dobranoc

Jutro wstaje nowy dzień i uśmiechnięta ja, nie dam się.

7 kwietnia 2014 , Komentarze (5)

Stwierdziłam ze spróbuje zrobić dwu dniowy post i się udał.

 Przez te 2 dni osiągnęłam spadek w wadze 2,5kg, oczywiście nie zmieniam paska ponieważ to pewnie chwilowe.

Teraz mam zamiar jeść mniej, ale w granicach rozsądku.

Pierwszym posiłkiem który zjadłam były 2 kiwi i czuje się napchana, nigdy przedtem po takiej ilości jedzenia nie miałam takiego uczucia, na kolacje zjem tekturkę z serkiem wiejskim i sałatą i sprawdzę czy nadal czuje się najedzona. 

Chciała bym takie posty robić przynajmniej raz w miesiącu i stopniowy wydłużać ich czas trwania.

Zobaczymy jak to będzie. 

Ostatni zaczynam się coraz bardziej interesować medytacją, Indiami i ich kultura a zwłaszcza bretarianizm.

Lece poćwiczyć

3 kwietnia 2014 , Komentarze (1)

Muszę się pochwalić świątecznym kapeluszem zrobionym przez moją córcie.

Podczas świąt chyba go wykorzystam jako dekorację stołu.

Co do Gabriela to noc była okropna temperatura 39,8 , dawkę paracetamolu zwiększyłam 3 krotnie oraz go wykąpałam w wodzie o 5C zimniejsze  i na szczęście pomogło. Myślę, że krytyczny moment mamy już za sobą i noc będzie spokojna. 

Dietę staram się trzymać, ale dzisiaj ćwiczyć nie mam siły.

Możecie poćwiczyć za mnie hehe

Miłego wieczorku :)

2 kwietnia 2014 , Komentarze (5)

W piątek rano byliśmy na basenie, a wieczorem Gabryś zaczął gorączkować w sobotę i niedziele czuł się na zmianę raz lepiej, raz gorzej. W poniedziałek pojechaliśmy do lekarza, ale nas nie przyjęli bo nie mieli miejsca, powiedzieli, że w razie czego to dzwonić na pogotowie. Dzisiaj zostaliśmy przyjęcie i przepisali Gabrysiowi antybiotyk ( jestem wrogiem antybiotyków), ale doktorka stwierdziła, że może być to bakteria z basenu i nie ma innego wyjścia.

Lekarka wypisuje receptę, a tam brak osłony do antybiotyku więc ją poprosiłam o osłonę a ona na to że tu w UK nie podaje się probiotyków. 

Byłam w dużym szoku.

Postanowiliśmy kupić na własną rękę i wtedy doznałam jeszcze większego szoku bo w BOOTS nie było i patrzyli na nas jak na idiotów jak powiedzieliśmy o co chodzi, trudno postanowiliśmy podjechać do Tesco, tam przynajmniej była kumata kobieta i wiedziała o co chodzi, ale oczywiście brak osłony.

 Wróciliśmy do domu i kupiliśmy w polskiej internetowej aptece, ale przyjdzie dopiero pojutrze, na razie ratujemy go jogurtami, tylko problem w tym, że nie ma ochoty jeść.

Po powrocie do domu zaczęłam się zastanawiać:

Czy Anglicy są tak zacofani?

Czy to z nas firmy farmaceutyczne robią idiotów i dają lekarzom prezenty za przepisywanie antybiotyku?

I NIE POTRAFIĘ SOBIE NA TO ODPOWIEDZIEĆ !!!


31 marca 2014 , Komentarze (4)

(szloch)Jestem nieodpowiedzialna.

Po diecie warzywnej udało mi się schudnąć do 65kg, tak bardzo się ucieszyłam, że zaczęłam się nagradzać.

Na początek słodycze, a potem odpuszczanie ćwiczeń. 

Nie kończące się wymówki: okazje ( walentynki, urodzinki, sukcesy dzieciaczków, itp), złe samopoczucie ( okres, ból głowy, nogi, kolana, ząb, choroby itp), no i oczywiście kłótnie (partner, dzieci, rodzice) oraz to co kocham najbardziej - "BRAK CZASU" = moja najlepsza wymówka na wszystko. Zaczynam sobie zdawać sprawę z tego, że jestem leniem a na dodatek całkowicie nie potrafię zarządzać swoim czasem.

Tak się zatraciłam w nagradzaniu  i poprawianiu humorku, że ważę 72,5kg jest to mój rekord.

Najlepsze w tym wszystkim jest to, że wydawało mi się, że chudnę.

Dzisiaj się z tego snu wybudziłam, dzięki kupieniu nowego lustra.

Stwierdziłam, że coś grubo w nim wyglądam, stanęłam na wagę (szloch), następnie sięgnęłam po centymetr i to był policzek w twarz (bomba), nie mogłam w to uwierzyć (martwy).

Sama sobie wyrządzam wielgaśną krzywdę i niszczę swoje marzenia, a do innych mam pretensję, że nie dotrzymują słowa czy za mało się mną interesują.

A przecież za siebie, swoją wagę, pracę, szczęście i marzenia odpowiadam ja sama .

Jestem leniem, który woli marudzić i narzekać , zamiast walczyć o siebie z samą sobą.


STOP NIE IDĘ JUŻ TĄ DROGĄ

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.