Stało się. Dopadł mnie efekt jojo. Wróciłam do swoich starych nawyków i przez to przytyłam już 4 kg w zaledwie jeden miesiąc. Ten rok nie jest dla mnie najszczęśliwszy z różnych względów, więc i odchudzanie mi nie wyszło. Mówi się, że schudnąć jest łatwo, a utrzymać wagę już nie. Sama się o tym przekonałam. Po dobrej passie i schudnięciu 13 kg w pół roku w 2015, nadszedł czas na przytycie. Pochłaniałam słodycze w dużych ilościach chyba tylko po to, żeby polepszyć sobie nastrój. Wcale nie pomogło. Czuję się jeszcze gorzej, bo wracam do tego co było. Zeszły rok (wiosna i lato) był jedynym rokiem, w którym nie byłam gruba. Myślałam, że w tym roku nadal tak będzie. Myliłam się. Bardzo mało brakuje mi do nadwagi, więc czas się ogarnąć. Zamiast schudnąć do lata, to ja przytyłam. Jutro jest poniedziałek, więc to dobry moment by zacząć od nowa. Jestem zła na siebie, ale trudno, stało się.
Mój plan na odchudzanie to: ćwiczenia 5 razy w tygodniu po minimum godzinie. Najbardziej lubię robić zestawy HIIT Cardio od Fitness Blender, więc muszę do nich powrócić. Do tego dorzucam długie spacery i ścisłą dietę. Muszę na nowo wyeliminować słodycze, fast foody i ograniczyć węglowodany.
Waga startowa: 70,5 kg.
Jagnisia
3 lipca 2016, 21:24Powodzenia. Wytrwalosci zycze:)