Troszkę obawiam się aktywnych ćwiczeń z powodu problemu z kolanem, muszę w końcu umówić się do ortopedy.
Nawet kiedy nie było z nim problemu czasem miałam wrażenie, że jedyną sytuacją motywującą mnie do biegania było by coś takiego.... :D
Taaaak... nie jestem typem sportowca ;).
Ale niebawem trzeba będzie to zmienić :). Tym bardziej, że forma nie zachwyca.
Jak jest:
Jak powinno być (i mam nadzieję niebawem będzie :) )
Z odżywianiem jest w porządku, tylko dzisiaj niestety zjadłam kawałek ciacha w przekonaniu że skoro tabletki nie działają, to może chociaż cukier pomoże na ból głowy.
Staram sią balansować do 1400 kcal. Tyle wyszło mi według Dziennika Diety, aby chudnąć 0.5 kg na tydzień.
Myślę też powoli o koniecznej pielęgnacji ciałka przy ochudzaniu. Narazie ograniczam się do nawilżania po kąpieli
jeśli macie jakieś pomysły lub znacznie pomocne stronki byłabym bardzo wdzięczna :)).
Odmeldowuję się ;)
Buziaki, dobrej nocki ;)
desejo
16 października 2013, 00:39heh, z tą formą to tak jak i u mnie ;) najgorzej jest zacząć - przy pierwszym zestawie ćwiczeń strzykały mi wszystkie stawy i myślałam, że rozpadnę się na części :P ale po tygodniu już jest lepiej - strzykają tylko kolana :) także skonsultuj skoro masz problemy lepiej skonsultuj się z lekarzem i znajdź najzdrowszą aktywność dla siebie. pozdrawiam!
Martinnia
15 października 2013, 22:12pozytywnie u Ciebie! Powodzenia!
Symsydka
15 października 2013, 21:58hahaha do biegania mamy podobny stosunek ;)