Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
D6. Kto rano wstaje, ten więcej zjada ;)


Tytuł oddaje cały dzisiejszy dzień. Obudziałam wcześniej od męża, głównie przez naszego psa, bo nie dawał spać. I się zaczęło...

Bardzo wczesne ś: bułka pełnoziarnista z marg i kiełbasą
trochę chipsów, banan
o:zupa pieczarkowa z makaronem pełnoziarnistym
k: sałatka z kiszonej kapusty z czoskiem i olejem, kanapka z białego pieczywa z łososiem wędzonym iiii (o zgrozo) serek homogenizowany i 5 wafli ryżowych

Dzień średni, do 22.03 nic nie ćwiczyłam, ale jak odejdę od kompa obiecuję min 45 min na stacjonarnym.
Jutro jadę z koleżanką w daleka podróż, więc pewnie jakiś niezdrowy obiad wpadnie.

P>S Ja to nie wiem, co się dzieje z ludźmi na v. Zakładają gr, dołączają a potem sie nie odzywają i tylko ja jak głupia włażę i się dopraszam o znak życia. Czy to ma sens?
  • milena17064

    milena17064

    28 lutego 2013, 22:23

    Też tak mam, że jeśli wstaje rano to jem więcej dlatego są plusy bycia śpiochem :p

  • neutralnaaa

    neutralnaaa

    28 lutego 2013, 22:17

    dokładnie tak dokładnie tak dokładnie tak !

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.