Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 4


ś: pł ows +siemię+sezam+banan
o: zupa jarzynowa na kostce rosołowej zabielona serkiem topionym +kromka chleba i bułka(niestety białe, bo nigdzie nie było ciemnego;(
k: tortilla z dorszem +frytki (NORTH FISH) do tego kawa z bitą śmietaną(COFFE HAEVEN)

trening: 45 min rower stacjonarny i troche rozciągania

Koniec dnia trochę mi nie wyszedł, no ale kolezanka mnie wyciagnela na kawe i cos do jedzenia(ostatnio ją zaniedbbywałam,więc nie mogłam odmówić). Dumna jestem,że po wszystkim i tak dałam radę z rowerkiem. Jedna z vitalijek słusznie skomentowala,że za mało białka w diecie. Jutro muszę cos z mlekiem, bo lubię przecież. Oby tak dalej z aktywnością fizyczną. Kupiłam dziś 2 spódnice, jak zobaczylam się w przymierzalni TO widzę ze wiele do zrobienia jest z moim cielskiem.Ale nie ma opi... i lipy tylko PRACA!!!

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.