Waga się trzyma, choć mam lekką zwyżkę bo @ mnie dopadła :)
W zeszłym tygodniu byłam na dyskotece, jeja jak ja dawno nie byłam w takim miejscu. Malucha udało się podrzucić dziadkom na noc, ale już o 9 rano musieliśmy po niego jechać. Dobre i to. Bawiliśmy się do 4 rano, ale było suuuuper!!!!! Wybawiłam się chyba za wszystkie czasy :D W następny weekend będzie powtórka z rozrywki - tym razem tematycznie- urodzinowo :D
Odkąd się "wylaszczyłam" wczoraj okazało się ze zdarłam jedne szpilki :D Wiecie co... Wcale mi z tego powodu nie jest smutno :D Czas się rozglądać za kolejnymi, choć, akurat mam sporo szpilek bo lubię.
Młody za-klimatyzował się szybko w przedszkolu, ma radochę, ponieważ jedzie na rowerku i wraca na rowerku :) Ma tylko konflikt z jednym chłopcem, myślę sobie - kto się czubi ten się lubi :P Poradzą sobie dzieci.
Dzisiaj początek weekendu - myślę sobie, że wspaniałego weekendu! :)
diuna84
25 września 2018, 14:36zabawa to super lekarstwo :) na wszystko
Lilisek
26 września 2018, 09:50Słyszałam to samo dokładnie półtora tygodnia temu :)
diuna84
27 września 2018, 12:27czyli cos w tym jest ;)
diuna84
25 września 2018, 14:36zabawa to super lekarstwo :) na wszystko
Mikelunia
22 września 2018, 19:27i na wesolo :)) dobrze ,ze sie wybawilas tak wlasnie trzeba czasem -odstresowac sie .
Lilisek
26 września 2018, 09:49Myślę, że to już nie odstresowanie tylko ŻYCIE, lepiej późno niż wcale :D
iwona.szczecin
22 września 2018, 11:34Super...pozdrawiam
Lilisek
26 września 2018, 09:48Dzięki i pozdrawiam również :)