Wczoraj bałam się wagi po świętowaniu, ale i wieczorem już było poniżej 5 i dzisiaj i jest pięknie :D
Szkoda, ze nie chodzę w lipcu na siłownię, myślę, że byłoby piękniej, choć pewnie i zapotrzebowanie energetyczne też inne by było...
Zaczynam się cieszyć na wyjazd, wcześniej podchodziłam na chłodno. Zaczynamy się przygotowywać :)
Zaraz idę się zafarbować bo inteligencja mi wyszła za bardzo i dumam jak miło spędzić niedzielę do meczu. Bo mąż umówił się z ojcem na wspólne oglądanie.
Miłego dnia!!
diuna84
19 lipca 2018, 13:42miałam plany na siłownię, ale nic mi z moich planów nie wychodzi.
kamci.a
17 lipca 2018, 08:35jak chodziłam na siłkę, a potem nagle przestałam to ubyło mnie 2kg. Ponoć woda w spompowanych mięśniach jest.
WielkaPanda
15 lipca 2018, 10:44A komu kibicujecie?
Lilisek
15 lipca 2018, 12:47A kto gra? Ja nie wiem to oni będą oglądać ;P piłka to nie moja bajka :D ja to reczną chętnie :)