Po kolejnych 4 tygodniach, zrobilam pomiary i za pieknie nie jest... Ale w sumie nie mam sie co dziwic, 70% to dieta. A z tym u mnie slabo.
Przemyslalam to sobie, zdecydowanie za malo od siebie wymagam. Stac mnie na wiecej. Podjelam decyzje: poczawszy od jutra :) dieta plus trening z chodakowska: kiler, turbo, skalpel i od nowa, w niedziele regeneracja.
Slodycze odstawiam, jem 5 posilkow, wypijam co najmniej 2 litry wody. Codziennie bede pisac swoje menu.
Obiecuje sobie i wam, za 4 tygodnie wrzucam zdjecia z dzisiaj i efektu mojej pracy :)
GloriaM
16 marca 2014, 21:11Ja nie wytrzymuje calych treningow z Chodakowska , jakos mnie odrzuca, ale cwicze jej 6minutowki na posladki i mieszam to z MelB i Tiffany. Wiec powodzenia i trzymam kciki!
sad.cat
16 marca 2014, 14:24ja też muszę się bardziej przyłożyć do diety :/ Powodzenia i trzymam kciuki :)
333kociaczek333
16 marca 2014, 14:22Powodzenia !!!