Wtedy kiedy nic mi się już wieczorem nie chce albo wkurzy mnie mąż ;-) to pędzę wieczorem na siłownię :-)
Wczoraj,tj. 12.06-około 2 godzin na siłowni.Z 30-40 minut ćwiczenia siłowe.Potem około 70 minut orbitrek-spalonych 350 kalorii na orbim.
Nie ważę się,bo czekam na kobiece dni :-)
ale spadki wagi zaliczam cały czas :-)